Osiedle Broniewskiego: Mieszkańcy żądają remontu ulic. Grożą blokadą.

Ulice jak ser

Ulice jak ser

Trudno nie zgodzić się z protestującymi mieszkańcami os. Broniewskiego. Dla ludzi, którzy muszą codziennie pokonywać usianą dziurami drogę do domu, to musi być nie lada problem. A takich w Sokółce nie brakuje.

Dobitnie pokazał to jeden z radnych, który przygotował multimedialną prezentację pod wszystko mówiącym tytułem "Sokólskie dziury". Wystarczyło popatrzeć. Nawet nie trzeba było komentować. Dziura na dziurze. I to bez względu, w którym kierunku zmierzamy.

Martyna Tochwin

Drogi dojazdowe do naszych bloków są jak do slumsów. Mamy tego dość. Widzimy, że tylko przed wyborami mami się nas obiecankami, a po wyborach już przestajemy istnieć i nikt o nas nie pamięta - skarżą się mieszkańcy osiedla Broniewskiego w Sokółce. Chcą, aby jeszcze w tym roku gmina zrobiła porządek z ich drogami.

Chodzi o dojazd do trzech bloków 5a, 5b i 5c (z tyłu sklepu Biedronka). Mimo że są w środku osiedla, należą do gminy.

- Od 2006 roku chodzimy z tą prośbą do burmistrza. Już wtedy nam obiecano pomoc. Ale nic się nie zmienia. A myśmy, zachęceni przez burmistrza, już dwa razy składali wnioski do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Raz w 2008 roku, teraz po raz drugi. I ciągle nic. Czy ten remont ma w nieskończoność widnieć tylko w planach? - pyta Janina Klimuk, mieszkanka osiedla Broniewskiego.

Swój żal ludzie wylali w piątek w trakcie sesji rady miejskiej. Przyszli, aby zamanifestować niezadowolenie.

Mieszkańcy mają dość

Mieli tabliczki, na których napisali: "Mamy już dość wykręcania nóg, łamania obcasów i pojazdów", "Pan burmistrz co obiecuje, to dotrzymuje i drogi do mieszkań w 2011 wyremontuje". Żądali zmiany w budżecie.

Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza przekonywał jednak, że to nie burmistrz odpowiada za to, jakie inwestycje znajdują w budżecie.

- Podczas sesji budżetowej radni wprowadzili swoje inwestycje - podkreślał Piotr Bujwicki.

- Pan świadomie wprowadza ludzi w błąd. Niech burmistrz pokaże dokumenty, że chciał wprowadzić do budżetu ulicę Broniewskiego. Bo my, jako radni, takie dokumenty mamy - grzmiał w odpowiedzi Jerzy Kazimierowicz, przewodniczący rady miejskiej.

I rzeczywiście, radni chcieli w tegorocznym budżecie zapisać tę inwestycję. Złożyli nawet stosowny wniosek do burmistrza. Ale ten go odrzucił.

- To burmistrz jest dysponentem pieniędzy gminnych - dodał przewodniczący.

Mieszkańcy osiedla Broniewskiego zapewniają, że o swoje drogi będą walczyć. Nie zamierzają poprzestać tylko na cichym proteście. Zapowiadają, że jeżeli ich apel do radnych nie przyniesie żadnych efektów, wyjdą na ulicę i zorganizują blokadę.

- Na naszym osiedlu jest dziura na dziurze i dziurą pogania. Nasze ulice nie przypominają tych z centrum Sokółki, tylko jakieś grzęzawisko. Czas z tym skończyć - mówią zdeterminowani mieszkańcy.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje