W ulicę Spółdzielczą pod kawiarnię Castel powinno się wjeżdżać tylko od ulicy Malmeda - uważa Janina Grodzka. - Miasto mogłoby wręcz tę uliczkę zamknąć dla ruchu.
Kilka dni temu przechodząc przez przejście na ulicy Białówny pani Janina w ostatniej chwili uciekła przed nadjeżdżającym autem. - Jakaś kobieta skręcała autem w ulicę Spółdzielczą i nawet nie przytrzymując się, pojechała w kierunku kawiarni po przejściu dla pieszych - opowiada Grodzka. - Co to za pomysł, żeby przejście dla pieszych kończyło się na środku ulicy? Moim zdaniem, ktoś powinien podjąć decyzję. Albo zostaje tu przejście dla pieszych, albo ulica. Przecież tędy chodzą matki z wózkami!
- Często tędy chodzę i sama kilka razy widziałam, że przejście dla pieszych jest jednocześnie wjazdem w ulicę Spółdzielczą - mówiła też pani Agnieszka. - To złe rozwiązanie. Tutaj jest centrum. Ulicą Białówny jeździ naprawdę wiele samochodów. Co kilka minut w ulicę Spółdzielczą wjeżdża jakieś auto, a na przejściu często stoją ludzie. Ten problem trzeba jak najszybciej rozwiązać.
- Przejście znajduje się na istniejącym od lat ciągu pieszym wzdłuż ulicy Spółdzielczej i wyznaczone zostało w optymalnym miejscu - mówi Beata Kołakowska z biura prasowego magistratu. - Nigdy nie było tu wypadków z udziałem pieszych. Nie planujemy żadnych zmian. Niedawno przebudowano ulicę Białówny, a projekt organizacji ruchu z taką lokalizacją przejścia został pozytywnie zaopiniowany przez policję.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?