Od trzech lat nie dostajemy z magistratu ani złotówki. Już kilka razy zostaliśmy pominięci przy rozdzielaniu pieniędzy. Najpierw odmawiano nam z powodu długu, jaki mamy wobec miasta. Potem próbowano odebrać nam boiska i ich rzekomy brak był kolejnym powodem, by nie przyznać nam dotacji - skarży się Stanisław Bańkowski, prezes Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego Jagiellonia.
Dlatego wytoczył gminie Białystok kolejny proces. Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku domaga się prawie 770 tys. zł.
- To nie jest roszczenie o przyznanie dotacji, a powództwo o charakterze odszkodowawczym - tłumaczył w sądzie radca prawny Michał Prutis, pełnomocnik MOSP. - Szkoda polegała na tym, że ośrodkowi uniemożliwiano uzyskanie dotacji na prowadzenie swojej działalności z powodu braku odpowiedniej bazy.
Tymczasem MOSP nieprzerwanie od kilkunastu już lat działa na boiskach przy ul. Świętokrzyskiej. Z terenu należącego do miasta korzysta na podstawie umowy bezpłatnego użytkowania. W 2013 roku magistrat wypowiedział ten kontrakt i zażądał natychmiastowego oddania boisk. Jednym z powodów było to, że MOSP wynajmował je innym i na tym zarabiał. Sprawa trafiła do sądu. Miasto ostatecznie przegrało.
- Wtedy znów prezydent chciał wykorzystać argument z długiem. Nasłał na nas komornika. Ale prawomocnym postanowieniem sądu, jego spłata została odroczona na 10 lat - mówi Stanisław Bańkowski.
Miasto żąda oddalenia pozwu o zapłatę odszkodowania.
- Roszczenia MOSP są bezzasadne - mówił w sądzie radca prawny Adam Żukowski, pełnomocnik miasta. - Nie można tutaj mówić o jakiejkolwiek szkodzie. Każde postępowanie konkursowe jest jawne i przyczyny odmowy akceptacji oferty MOSP były znane.
Kolejna rozprawa została bezterminowo odroczona. Sąd chce przesłuchać senatora Tadeusza Arłukowicza - byłego wiceprezydenta Białegostoku, który nadzorował m.in. sport. MOSP wnioskuje także o powołanie na świadków wszystkich członków komisji konkursowej, która decydowała o rozdzielaniu pieniędzy.
Boiska MOSP mają około 4 ha. To dwa pełnowymiarowe, w tym jedno ze sztuczną murawą, mniejsze treningowe oraz kilka placów do gier i zabaw. Bańkowski podkreśla, że miastu zależy na odzyskaniu terenu przy ul. Świętokrzyskiej, bo jest on bardzo atrakcyjny inwestycyjnie. Miasto dementuje tę opinię. Zapewnia, że nie ma planów zmiany przeznaczenia tego obszaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
