Znamy już pierwsze odpowiedzi na pytania dotyczące tragicznej śmierci byłego wiceprezydenta Łomży, 53-letniego Krzysztofa Choińskiego. W czwartek odbyła się sekcja jego zwłok. Policja i prokuratura szuka sprawców i ustala przyczyny.
Ciało wiceprezydenta Krzysztofa Choińskiego znaleziono w środę po południu w podłomżyńskim Rybnie, kilkaset metrów od brzegu Narwi. W czwartek byliśmy na miejscu. Charakterystyczna, jedyna plama krwi znajdowała się kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania dwóch gruntowych dróg. Wciąż byli tam policjanci i śledczy z Prokuratury Okręgowej w Łomży, która wczoraj rano przejęła postępowanie w sprawie zabójstwa.
Wiele wskazuje na to, że zwłoki we wspomnianym miejscu porzucono i nie tam doszło do zbrodni. Jednak prokuratura jest oszczędna w odpowiedziach na pytania. Rano wszystko wskazywało jednak na to, że popełniono morderstwo, bo stan zwłok określano jako "zmasakrowane".
Dopiero po południu, po zakończeniu kilkugodzinnej sekcji poznaliśmy pierwsze ustalenia.
- Wstępne wyniki badań wykazały, że ofiara zmarła w wyniku rozległego urazu wielu narządów - powiedziała Maria Kudyba, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łomży. - Ślady na ciele wskazują na to, że zmarły był wielokrotnie uderzany tępym narzędziem.
Morderstwo wiceprezydenta Krzysztofa Choińskiego: Żałoba
Wiemy już więc jak zaginał, ale pozostaje pytanie: dlaczego? A przede wszystkim, czy Krzysztof Choiński został ofiarą przypadkowo, czy umyślnie.
Jego zabójstwo odbiło się w Łomży szerokim echem. Pracownicy ratusza, którym współrządził przez osiem lat, nie mogli wczoraj o tym mówić. Temat był zbyt bolesny. Flagi przed magistratem opuszczono do połowy i przepasano kirem.
Uczniowie Publicznego Gimnazjum nr. 2, gdzie Krzysztof Choiński uczył fizyki i zastępował dyrektora, przyszli, mimo że nikt im nie nakazywał, ubrani na galowo, w ciemne stroje. Na szkolnym korytarzu ustawili portret pedagoga, zapalili świece i złożyli kwiaty.
Kondolencje rodzinie złożyły władze miasta. Część imprez kulturalnych w najbliższych będzie odwołana, a resztę poprzedzi uhonorowanie pamięci zamordowanego. Prawdopodobnie w dniu pogrzebu prezydent wprowadzi oficjalną żałobę.
Zmarły wiceprezydent zostawił żonę, pięcioro dzieci i dwoje wnucząt.
Czytaj także: Zabójstwo wiceprezydenta: Krzysztof Choiński zmarł od ciosów tępym narzędziem. Sekcja zwłok
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?