Międzynarodowy mural pojawił się na ścianie jednej z białostockich szkół. Zobacz co chcieli przekazać twórcy - uczniowie różnych narodowości

- Taka integracja poprzez działanie artystyczne to coś, co młodzież lubi - zapewnia Mariusz Sokołowski, dyrektor szkoły. - Uczniowie działają pod okiem fachowca, Dariusza Paczkowskiego, o którym można powiedzieć, że jest legendą street artu.

Koncepcję muralu uczniowie opracowali we wtorek, a w środę, od rana, przystąpili do działania. Z muralu wyłaniają się majestatyczne koguty, które są wyjątkowe.

- Część rzeczy zaproponowałem - na przykład to, że te koguty mają piać codziennie rano pewne hasła - mówi Dariusz Paczkowski. - Ale dobór haseł należał już do młodzieży.

Padło na trzy słowa napisane w trzech językach. To pokój - po ukraińsku, gościnność - po polsku i przyjaźń - po białorusku.

- Chcemy pokazać kulturę naszych krajów - zapewnia Sasza Chornei z Ukrainy. - Ten mural jest według mnie o tym, że jesteśmy do siebie podobni.

- Dokładnie, pokazujemy to, co nas łączy - dodaje Helena Cylwik z Białegostoku. - Słowa, które wspólnie wybraliśmy, w naszym odczuciu łączą nasze narody. Bardzo podobała mi się praca z Darkiem, jego podejście.

Dyrektor dodaje, że w prace zaangażowało się 12 uczniów z klas 5-8. Projekt "Namalujmy lepszy świat" realizują szkoła i Fundacja Otwartej Edukacji w ramach funduszy przyznanych przez Muzeum Historii Żydow Polskich Polin. Celem działania jest integracja rówieśników z Polski, Białorusi i Ukrainy, a także promocja wartości i tradycji wspólnych dla tych trzech narodów.