Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz równości w Białymstoku. Powiało chłodem na linii prezydent - hierarchowie kościoła katolickiego i prawosławnego

(mg)
Od lewej: abp Tadeusz Wojda, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i abp Jakub
Od lewej: abp Tadeusz Wojda, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i abp Jakub Anatol Chomicz / Wojciech Wojtkielewicz
Tak chłodnych relacji między prezydentem miasta a hierarchami kościoła katolickiego i prawosławnego nie było już dawno. Tadeusz Truskolaski publicznie zapowiedział, że jeżeli spotka się z arcybiskupami, to nie będzie to z jego strony miła rozmowa. W tle konflikt wokół marszu równości.

Tak odważna deklaracja prezydenta Białegostoku padła podczas programu Polityka na ostro w Polsat news. Tadeusz Truskolaski odniósł się w nim m.in. do marszu równości w Białymstoku i do stanowiska białostockich hierarchów. Obydwaj arcybiskupi katolicki i prawosławny objęli swoim patronatem piknik rodzinny, który organizował marszałek województwa jako kontrę do marszu równości. Dodatkowo abp Wojda napisał list do wiernych w sprawie LGBT.

- Wobec takiej postawy mówimy stanowcze 'nie' i powtarzamy za kard. Stefanem Wyszyńskim 'Non possumus' – nie możemy się na to zgodzić! Nie możemy pozwolić, aby wyśmiewano wartości dla nas najświętsze i bezkarnie obrażano nasze uczucia religijne- pisał do wiernych przed marszem abp Wojda.

- Przez dwie niedziele z ambon padało "non possumus". Przed marszem dzwoniłem do sekretarzy arcybiskupów, by mówić, jakie jest prawo, ale nie było woli spotkania. Jeśli się spotkamy, to nie będzie to z mojej strony miła rozmowa - zapowiedział w Polsat News prezydent Truskolaski - Czy nasza religia wiara jest tak słaba, by bać się tysiąca osób, które będą demonstrować? Ja się nie boję. Prywatnie jestem gorliwym katolikiem, ale jako prezydent miasta dbam o przestrzeganie prawa - podkreślał.

Czyli co konkretnie chciałby powiedzieć arcybiskupom prezydent Truskolaski?

-Uważam, że odezwa do wiernych nie była potrzebna. Trzeba łagodzić nastroje, a nie je podsycać. Chciałbym przypomnieć hierarchom jakie mamy prawo w Polsce, co mówi Konstytucja czy ustawa „Prawo o zgromadzeniach”. Nawiązałbym do tego, że Ewangelia także mówi o szacunku należnym każdemu człowiekowi. Gdyby na marszu równości doszło do prowokacji religijnych, to można byłoby się do nich odnieść, ale po fakcie. Nie przed - podkreśla prezydent Tadeusz Truskolaski.

Zapewnia też, że nie jest przeciwnikiem pikników rodzinnych, wprost przeciwnie. - Po co była jednak ta konfrontacja? W dodatku wyrządzono krzywdę miastu, któremu teraz przykleja się łatki - dodaje Tadeusz Truskolaski.

Czy wydarzenia z 20 lipca spowodują ochłodzenie relacji na linii prezydent - kuria katolicka i prawosławna? Te do tej pory układały się bardzo poprawnie. Hierarchowie regularnie bywali na miejskich uroczystościach. To za kadencji Tadeusza Truskolaskiego dwóch arcybiskupów: Edward Ozorowski i Jakub zostali honorowymi obywatelami Białegostoku.

- Ja zostaję przy swoim stanowisku. Liczę na to, że nie zabraknie refleksji po drugiej stronie. Chcę podkreślić jeszcze raz… co do wszystkich zgromadzeń zgłoszonych na 20 lipca 2019 roku stosowałem się do przepisów prawa - dodaje prezydent.

Co na to przedstawiciele Kościołów? W prawosławnej kurii usłyszeliśmy, że trwa obecnie sezon urlopowy i nie ma najważniejszych osób, z którymi można byłoby porozmawiać na ten temat. Wysłaliśmy też pytania do rzecznika katolickiej kurii.

- Nie widzę potrzeby zajmowania stanowiska w tym temacie - odpowiedział ks. Andrzej Dębski, rzecznik białostockiej kurii.

- Jestem osobą religijną, Kościół jest w moim życiu bardzo ważny, natomiast list arcybiskupa Tadeusza Wojdy nie pomógł ochłodzić nastrojów przed marszem równości i nie był napisany w duchu nauczania papieża Franciszka. Takie jest moje zdanie. Natomiast gorąco wierzę, że nie dojdzie do pogorszenia relacji władz miasta z hierarchami - mówi radny KO i przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym.

- W obecnej sytuacji liczę na rozsądek hierarchów kościoła katolickiego, prawosławnego i prezydenta oraz podjęcie działań które będą łączyć mieszkańców naszego miasta - komentuje Joanna Misiuk, radna miejska z Forum Mniejszości Podlasia.

- Gorliwy katolik powinien znać Pismo Święte, nauki Kościoła i słuchać przewodnika duchowego, którym w Białymstoku jest ksiądz arcybiskup. O ile mi wiadomo, Prezydent nie posiada uprawnień do interpretacji nauk Kościoła, bo te spoczywają w ręku Jego Ekscelencji Arcybiskupa Tadeusza Wojdy. Jako katolik, słucham w kwestiach wiary osób duchownych, a nie polityków i staram się postępować w zgodzie z własnym sumieniem - komentuje z kolei Henryk Dębowski, przewodniczący klubu PiS w radzie miasta.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny