Manhattan przy Jurowieckiej. Przy ulicy Jurowieckiej deweloperzy wybudują białostocki Manhattan

Projekt planu miejscowego okolic ul. Jurowieckiej, Ogrodowej i Ciepłej był szeroko dyskutowany w poprzedniej kadencji. Większościowe wówczas PiS odesłało go do miejskich urbanistów do poprawy.

Na czwartkowej sesji projekt wrócił. Koalicji Obywatelskiej, która obecnie ma większość plan przyjęło. Co jest na rękę Konstantego Strusa (ma działkę po dawnej zajezdni PKS) i Zbigniewa Jabłońskiego z firmy BD Art, do której należy działka bliżej skrzyżowania z ul. Sienkiewicza. KO nie przekonały argumenty radnych PiS, według których to nie miejsce na tak wysoką zabudowę i z tyloma nowymi mieszkańcami.

Z grubej rury zaczął Paweł Myszkowski z PiS. Przeczytał zapis w projekcie planu mówiący o tym, że w razie jakiegoś zagrożenia ewakuacja ludności będzie się odbywać m.in. ulicami Ciepłą i Ogrodową.

– Ta pierwsza jest jednokierunkowa, a ta druga już dziś w godzinach szczytu się korkuje. Ten plan skumuluje te problemy – podkreślał.

Przy ulicy Jurowieckiej bloki do dziewięciu pięter. Czyli znów dyskusja o Manhattanie

Przeczytał też opinie mieszkańców takie jak ta, że o jakiej sprawnej ewakuacji może być mowa, jeśli ul. Ciepłą może zablokować jedna śmieciarka.

– A jak będzie na ul. Ryskiej? – krzyknął ktoś z sali, a Maciej Biernacki z KO zaraz wyjaśnił, że PiS nie miał takich wątpliwości, gdy w 2015 roku nie zgodził się uchwalić planu okolic ul. Ryskiej.

Nowe Bojary. Radni poprawiają plan zagospodarowania terenu przy Ryskiej i Towarowej

Przypomnijmy, że inwestorem jest tam Jaz-Bud. A jak wiosną przekonywał Biernacki, PiS faworyzuje tę firmę, bo swego czasu obsługiwał ją prawnie szef miejskich struktur PiS Artur Kosicki. Teraz zresztą podejrzeń o powiązania jest więcej, bo syn szefa Jaz-Budu Mateusz Sawicki został radnym PiS.

– Byłem przeciw planowi okolic ul. Ryskiej, bo jego przyjęcie oznaczałoby likwidację miejsc pracy – bronił się Paweł Myszkowski.

Chodziło mi o to, że projekt tego planu zakładał budowę drogi na terenie Centrum Handlowego Ryska, co oznaczało potrzebę rozbiórki części sklepów. W kwietniu 2015 roku miejscy urbaniści, żeby PiS nie mogło powoływać się na ten argument, wyłączyli teren centrum handlowego z opracowania planu, tak by dotyczył on wyłącznie działki Jaz-Budu. Wtedy również radni PiS nie zgodzili się na uchwalenie planu. O tym jednak Paweł Myszkowski podczas wczorajszej sesji nie wspominał.

Jego klubowy kolega Piotr Jankowski poruszył zaś sprawę – niedostatecznej jego zdaniem – liczby miejsc parkingowych w okolicach Jurowieckiej.

– Współczynnik jest za niski. W przyszłości zapłacimy za to wysoką cenę – podkreślał.

Zaraz usłyszał ripostę Macieja Biernackiego, że gdy chodziło o plan okolic ulic Antoniukowskiej i Wierzbowej (50-metrowy blok ma tam budować Jaz-Bud – przyp. red.), niski współczynnik parkingowy jakoś PiS-owi nie przeszkadzał.

Jaz-Bud chce budować 50-metrowy blok. Jest już zgoda radnych

– Proszę jednak pamiętać, ilu radnych PiS dało się wtedy POprzekonać – rzucił Jankowski.

Na co Biernacki nie pozostając dłużny: Część z nich, właśnie z tego powodu, nie zasiada już w tych ławach.

Biernackiemu chodziło o Marka Chojnowskiego – radnego PiS poprzedniej kadencji, który decyzją szefostwa miejskiego PiS nie dostał szansy startowania w wyborach. Miała to być zemsta za głosowanie z listopada zeszłego roku, kiedy Chojnowski był za tym, by Jaz-Bud musiał zwiększyć współczynnik parkingowy.

Tak samo jak Chojnowski zagłosował też Sebastian Putra, natomiast Paweł Myszkowski i Agnieszka Rzeszewska się wstrzymali. Cała trójka, w przeciwieństwie do Marka Chojnowskiego, na listach PiS się jednak znalazła.

Burza Białystok. Zalana ulica Jurowiecka