Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Ale pozwól mi zrobić, a zrozumiem - według Anny Daszuty-Zalewskiej, dyrektorki Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego, te słowa Konfucjusza doskonale oddają ideę powstania w Białymstoku centrum nauki, gdzie nie tylko najmłodsi będą mogli pogłębiać zainteresowania naukami technicznymi, przyrodniczymi, matematycznymi. To właśnie BPNT ma - na zlecenie miasta - zająć się zorganizowaniem Laboratorium Młodego Mistrza i Odkrywcy. Ma na to 19 mln zł. 3 mln pochodzą z budżetu Białegostoku, resztę dokłada Unia.
Park ma powstać na stadionie miejskim. Wcześniej rozważano budowę siedziby lub wyremontowanie budynku po starej fabryce. Jednak koszty okazały się zbyt wysokie. - Gros naszych funduszy pochłonęłyby mury - tłumaczy prezydent Tadeusz Truskolaski. Kiedy więc stadion zaproponował wynajęcie 3 tys. mkw. - miasto skorzystało z tej propozycji.
W nowym miejscu, które ma powstać do 2020 roku, wiedzę z zakresu nauki i techniki będzie można zdobywać w sposób ciekawy, innowacyjny i zapadający w pamięć. Będzie to „nauka przez eksperyment”. W centrum znajdzie się kilkadziesiąt stanowisk doświadczalnych i cztery laboratoria tematyczne. Z myślą o najmłodszych (w wieku od trzech do 10 lat) powstanie strefa juniora. W niej animatorzy - Zmysłek i Majka Pytajka - wprowadzą dzieciaki w świat robotyki, energii wody, budownictwa i anatomii człowieka.
Strefa wystawy głównej przygotowana zostanie z myślą o młodzieży i dorosłych. W niej będzie można uczestniczyć w indywidualnych doświadczeniach, grach zespołowych i zajęciach laboratoryjnych, m.in. z elektromotoryki, robotyki i energetyki. Młodsi i starsi białostoczanie będą mogli zapoznać się tu z prawami fizyki, zainteresować się naukami ścisłymi, technicznymi i przyrodniczymi. Ciekawe doświadczenia pomogą im też rozwinąć tzw. miękkie umiejętności - obserwację, analizę, współpracę czy skuteczną komunikację.
- Mamy nadzieję, że Centrum przyciągnie do Białegostoku nie tylko mieszkańców naszego województwa - mówi Tadeusz Truskolaski.
I zapewnia, że w zgłębianiu tajemnic nauki na pewno nie przeszkodzą mecze piłkarskie.
- One odbywają się przecież zaledwie kilkanaście razy w roku i to zwykle późnym popołudniem. Jeśli więc będzie potrzeba, w te dni centrum będziemy zamykali wcześniej - mówi.
Ale wszystko wskazuje na to, że nawet to nie będzie konieczne. Centrum będzie miało oddzielne wejście, niełączące się ze strefa kibica.
Ogłoszono już przetarg na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego i studium wykonalności tego projektu. Ostateczna nazwa tego laboratorium zostanie wybrana w konkursie. Zaplanowano także przeprowadzenie konkursu plastycznego na wizerunek Zmysłka i Majki Pytajki - animatorów ze strefy juniora.
- Powstawanie takich centrów, nawet w małych miejscowościach, ma kolosalne znaczenie - chwali pomysł Karol Wójcicki, wieloletni pracownik Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, który nadal popularyzuje naukę m.in. w internecie. - Dzięki różnym doświadczeniom i eksperymentom, młodym łatwiej jest zauważyć, że nauka jest dookoła nas. Takie ośrodki są impulsem, by po nią sięgnąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?