[galeria_glowna]
O godz. 13 rozpoczęły się uroczystości w Pałacu Branickich. O godz. 13.45 z pałacu została wyprowadzona trumna z ciałem Krzysztofa Putry. Kondukt pogrzebowy przemaszerował ulicą Legionową do Archikatedry białostockiej.
O godz. 14 rozpoczęła się tam msza święta. Przewodniczył jej abp Edward Ozorowski. Jednocześnie nabożeństwo było transmitowane na telebimie na Rynku Kościuszki. Wzięło w niej udział tysiące ludzi. Rynek Kościuszki był wypełniony. - To był polityk, który nigdy nie zapominał o naszym regionie. I za to należy mu się cześć. Bardzo mi żal jego rodziny - powiedziała Maria Skowrońska, białostoczanka, która przyszła na pogrzeb marszałka.
- Pamiętam moment, kiedy wymieniano kolejne osoby z prezydenckiego samolotu. Jak usłyszałam Krzysztof Putra, zaczęłam płakać. Nie znałam go osobiście, ale to był nasz człowiek. Nikt nie zasługuje na taką śmierć. Dlatego przyszłam go pożegnać - dodała Jolanta, także białostoczanka.
Podlaskiego wicemarszałka Sejmu żegnali też przedstawiciele rządu, parlamentu, władz lokalnych, związkowcy. Wśród nich marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ Solidarność, europosłowie: Michał Kamiński, Jacek Kurski, Tadeusz Cymański, minister rolnictwa Marek Sawicki, Barbara Kudrycka, minister nauki, Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi.
- Był szlachetnym człowiekiem, kimś, kogo inni szanowali - powiedział po mszy Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Wicemarszałka Sejmu pożegnał także Bronisław Komorowski, pełniący obowiązki głowy państwa.
Podczas uroczystości byli również Barbara Kudrycka, Jacek Kurski, Janusz Śniadek, Marek Sawicki, Andżelika Borys, Maciej Żywno oraz samorządowcy z regionu.
Po nabożeństwie kondukt żałobny ruszył ulicami Białegostoku w stronę cmentarza św. Rocha.
W ostatniej drodze Krzysztofowi Putrze towarzyszyli najbliżsi, żołnierze, poczty sztandarowe, orkiestra. Przy każdej ulicy czekali ludzie. Wielu z nich rzucało kwiaty na karawan.
I taki, zasypany kwiatami, wjechał po godz. 18 w główną bramę cmentarza św. Rocha. Tłum otaczał cmentarne ogrodzenie, mnóstwo ludzi stało też na schodach, prowadzących do stojącego tu kościoła. Ceremonię pogrzebową odprawił biskup Stanisław Stefanek.
W imieniu rodziny ostatnie pożegnanie wygłosił Rafał Putra, najstarszy syn wicemarszałka. Podkreślił, że Krzysztof Putra w domu był marszałkiem, ale i ojcem. I że zawsze szanował drugiego człowieka. - Dziękuję za każdy jego uśmiech, każdy krzyk, każdą kłótnię, bo dzięki temu mogłem stać się lepszym człowiekiem - we wzruszających słowach żegnał ojca.
Po tym dwaj żołnierze oddali przy trumnie honory i zwinęli flagę państwową, którą okryta była trumna. Przekazali ją małżonce wicemarszałka, która płacząc przycisnęła ją do serca. Trumna została opuszczona do grobu. I trzykrotna salwa honorowa pożegnała Krzysztofa Putrę.
Więcej zdjęć znajdziesz w linkach z lewej strony artykułu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?