Nie jest lekko, a chwile odpoczynku są krótkie. Ale tak musi być i każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę - mówi obrońca Jagiellonii Tomasz Porębski.
- Będziemy pracować przede wszystkim pod kątem siłowym, chociaż będą także zajęcia taktyczne i techniczne - informował przed wyjazdem trener Piotr Stokowiec.
Po przyjeździe sztab szkoleniowy od razu wziął zespół do galopu. Jagiellończycy. Jeszcze w niedzielę był trening w hali Centralnego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich, a wczoraj piłkarze spotkali się już o 7.30 na półgodzinnym biegu tlenowym. Potem były testy szybkościowe i wyskoku, a wieczorem - kolejne zajęcia.
Z 29-osobowej kadry trenują wszyscy. Nieco inny program ma jedynie powracający do zespołu po poważnej kontuzji Gruzin Nika Dzalamidze.
- Uczestniczy w rozgrzewkach i w innych ćwiczeniach, oprócz gierek. Wszystko przebiega spokojnie i wierzę, że Nika szybko dojdzie do pełnej sprawności - mówi masażysta żółto-czerwonych Marcin Piechowski.
Normalnie ćwiczy za to już inny rekonwalescent - Jonatan Straus. Żaden z pozostałych graczy nie zgłasza żadnych dolegliwości.
Na razie trudno jest powiedzieć cokolwiek o przydatności do zespołu testowanych piłkarzy. O angaż w Białymstoku starają się: Łotysze Andrejs Kovaliovs (napastnik) i Roberts Savalnieks (pomocnik), Bułgar Rosen Kolew (obrońca), Argentyńczyk Carlos Beltran (pomocnik) oraz Fin Joel Perouvou (pomocnik).
- Ocenianie piłkarza zaledwie po kilku treningach to zawsze wróżenie z fusów - zwykł mawiać Stokowiec.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że dobre wrażenie robi szczególnie Beltran. Z pozyskaniem Argentyńczyka mogą być jednak problemy, ponieważ piłkarz z Ameryki Południowej ma ważny kontrakt z peruwiańskim klubem Alianza Lima. Pozostali testowani zawodnicy są posiadaczami swoich kart zawodniczych i w razie podpisania umowy nie trzeba będzie za nich płacić odstępnego.
O nowych twarzach nie chcą powić obecni jagiellończycy.
- Ich ocena należy do trenera, a nie do nas. A poza tym, na razie głownie biegamy, ćwiczymy na siłowni i i rzadko mamy okazję pokopać piłkę - mówi Porębski.
Nie jest wykluczone, że jeszcze w trakcie zgrupowania w Cetniewie sztab szkoleniowy nie będzie przyglądać się kolejnym zawodnikom.
- Cały czas trwają jakieś rozmowy, bo tak dzieje się w każdym okienku transferowym. Ale na razie za wcześnie na szczegóły - tłumaczy prezes Jagi Cezary Kulesza.
Na Wybrzeże wciąż nie dojechał powracający z wypożyczenia Białorusin Igor Zubowicz, który nie dostał jeszcze polskiej wizy.
W Białymstoku klub prowadzi rozmowy w sprawie rozwiązania umowy za porozumieniem stron z Tomaszem Bandrowskim.
- Ma wolną rękę w poszukiwaniu nowego zespołu. Teraz ćwiczy indywidualnie, a potem będzie trenować z drugą drużyną - dodaje Kulesza.
Jutro Jaga rozegra pierwszy z czterech zaplanowanych podczas obozu sparingów - z Gryfem Wejherowo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?