Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Afimico Pululu ma zastąpić w strzelaniu goli Marca Guala. Nowy piłkarz Jagi jest gotowy na to wyzwanie

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Afimico Pululu nie boi się odpowiedzialności za strzelanie goli dla Jagiellonii
Afimico Pululu nie boi się odpowiedzialności za strzelanie goli dla Jagiellonii jagiellonia.pl
Z pięciu nowych piłkarzy Jagiellonii Białystok najtrudniejsze zadanie czeka Afimico Pululu. Pochodzący z Angoli 24-letni napastnik ma zastąpić w zdobywaniu bramek króla strzelców minionego sezonu PKO Ekstraklasy - Hiszpana Marca Guala. - Czuję się gotowy. Gual zostawił tutaj swój znak. Gratuluje mu osiągnięcia z ubiegłego sezonu, ale teraz to ja muszę się pokazać, o co będę się starał ze wszystkich sił - mówi Jagiellończyk.

Urodzony w Angoli, ale wychowany we Francji, a najdłużej w karierze grający w Szwajcarii piłkarz przyznaje, że miał latem kilka ofert.

Czytaj też: Jarosław Kubicki podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok. Zagra z numerem "14"

- Mogłem wrócić do Szwajcarii, zgłosiły się kluby z Belgii oraz drugoligowe drużyny francuskie. Kierowałem się jednak przeczuciem, a to było po stronie Jagiellonii. Żółto-Czerwoni sprawili na mnie najlepsze wrażenie - zdradza w wywiadzie dla klubowych mediów Jagiellonii Afimico Pululu. - Jaga naprawdę mnie chciała, była bardzo zdeterminowana. Dużo rozmawiałem z trenerem, z dyrektorem sportowym Łukaszem Masłowskim oraz prezesem. Podjąłem decyzję o transferze - dodaje.

Aurelien Nguiamba mówił mu same pozytywy o Jagiellonii

Nowy Jagiellończyk zaznacza, że wpływ na przenosiny do stolicy Podlasia miały rozmowy z Aurelienem Nguiambą, który wiosną był wypożyczony do Jagiellonii z Włoskiej Spezii.

- Mówił mi same pozytywy o Jagiellonii. Twierdził, że to dla mnie dobra okazja do pokazania, a Jaga to dobry klub. Dzięki pobytowi tutaj mogę zrobić krok naprzód. Wyłącznie w superlatywach wyrażał się także o szatni oraz osobach pracujących w klubie. Powiedział "Jestem pewny, że będziesz tam pasował" - zaznacza Pululu.

Afimico Pululu: Zostałem odstawiony na boczny tor

Ostatnim klubem nowego zawodnika Jagiellonii był niemiecki drugoligowiec - Greuther Furth.

- W trakcie sezonu miałem trzech różnych trenerów. Ostatni, który przyszedł pod koniec października, powiedział mi, że na mnie nie liczy. Zostałem odstawiony na boczny tor, przestałem grać. To trudna sytuacja, ale trzeba było sobie poradzić - uważa napastnik Jagi. - Greuther Furth to duży klub. Jest tam wiele zaangażowanych ludzi. Klub ma sporo oddanych kibiców, a w składzie są naprawdę klasowi zawodnicy. Panuje tam dobra atmosfera dla piłki. Niemniej teraz jestem już w Jagiellonii i na niej chcę się skupić - przekonuje.

O miejsce w wyjściowym składzie Żółto-Czerwonych na początku nowego sezonu PKO Ekstraklasy nabytek Jagi nie mu się raczej obawiać. Presja na nim będzie jednak duża oczekiwania kibiców - ogromne.

- Jestem gotowy. Lubię brać na siebie odpowiedzialność. Chcę pokazywać ludziom swoje umiejętności - kończy Afimico Pululu.

Kolejnym sprawdzianem formy nowego napastnika i pozostałych Jagiellończyków będzie sparing z Polonią Warszawa na zakończenie zgrupowania w Kępie koło Sochocina. Spotkanie z Czarnymi Koszulami rozpocznie się w piątek - 7 lipca, o godz. 11.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny