Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwalida stracił po 10 latach miejsce na parkingu. Tak zdecydowała wspólnota.

Fot. Wojciech Oksztol
Mirosław Reszuta do niedawna miał własne miejsce parkingowe. Jest osobą niepełnosprawną. Teraz wspólnota mieszkaniowa sąsiedniego budynku, do której należy teren z kopertą dla pana Mirosława, po zbudowaniu nowego parkingu nie pozwoli mu zostawiać tam samochodu.
Mirosław Reszuta do niedawna miał własne miejsce parkingowe. Jest osobą niepełnosprawną. Teraz wspólnota mieszkaniowa sąsiedniego budynku, do której należy teren z kopertą dla pana Mirosława, po zbudowaniu nowego parkingu nie pozwoli mu zostawiać tam samochodu. Fot. Wojciech Oksztol
Niepełnosprawny Mirosław Reszuta musi szukać innego parkingu, bo przyznane mu przed laty miejsce leży na terenie wspólnoty. Postanowiła ona wybudować w tym miejscu nowy plac postojowy, ale pan Mirosław nie będzie miał już tam wstępu.

Przyznano mi miejsce parkingowe w 2000 roku, ponieważ mam problemy z chodzeniem - mówi Mirosław Reszuta. - Teraz każą mi się wynosić.

Mieszka on w bloku przy ul. Bema 64B. Ale Zarząd Mienia Komunalnego przyznał mu miejsce na przeciwko bloku Bema 64 tak, żeby do klatki miał kilkanaście metrów. W 2009 roku wspólnota mieszkaniowa z tego bloku podjęła decyzję o ogrodzeniu swojej działki oraz budowie parkingu. Mieszkańcy mówili panu Mirosławowi, że będzie musiał znaleźć sobie inne miejsce do parkowania. Nadal jednak stawiał auto na parkingu dla osób niepełnosprawnych, gdzie do dziś wisi tabliczka z numerem rejestracyjnym jego auta. Niedawno wjazd został zamknięty, ponieważ wspólnota rozpoczęła remont parkingu.

- Powiedziano mi, że stanie tu brama i każdy mieszkaniec bloku dostanie do niej pilota - mówi pan Mirosław. - A ja mieszkam w innym i dlatego nie zamierzają mnie wpuszczać.

Zwracał się z prośbą do ZMK o interwencję. Próbował porozumieć się ze wspólnotą. Gotów jest zapłacić za miejsce, byle tylko mieć do niego dostęp. - Mam trzecią grupę inwalidzką i przejście nawet krótkiego dystansu sprawia mi dużo trudności - tłumaczy Mirosław Reszuta.

- Kilkakrotnie występowaliśmy do wspólnoty mieszkaniowej w sprawie wyznaczenia miejsca parkingowego dla pana Mirosława Reszuty - mówi Andrzej Ostrowski, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego. - Za każdym razem odmówiła tłumacząc, że są tam dwa miejsca postojowe dla osób niepełnosprawnych z bloku przy ul. Bema 64, a wyznaczenie kolejnego nawet za odpłatnością nie jest możliwe ze względu na małą ilość miejsc parkingowych dla pozostałych mieszkańców budynku.

ZMK twierdzi, że nie może wyznaczyć dodatkowego parkingu w pobliżu budynku Bema 64B dla osoby niepełnosprawnej, ponieważ nie ma tam już miejsca. A na nowy parking nasz Czytelnik nie będzie miał wstępu.

- Wspólnota wzięła w wieczyste użytkowanie teren, który ma służyć tylko jej mieszkańcom - mówi Anatol Siemieniako, dyrektor Zespołu Zarządców Nieruchomości występujący w imieniu zarządu wspólnoty. - W tym bloku mieszkają również osoby niepełnosprawne, dla których zostały wyznaczone miejsca parkingowe. Niestety, parking jest za mały, aby swoje samochody mogli pomieścić jeszcze mieszkańcy spoza wspólnoty.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny