Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gnilec: Dworzec zostanie odnowiony

Tomasz Mikulicz
Żadnego styropianu na elewacjach i pozostawienie drewnianej stolarki okien. Tak obiecuje nowy najemca carskiego dworca w Gnilcu. Generalny remont ma ruszyć już wkrótce.
Żadnego styropianu na elewacjach i pozostawienie drewnianej stolarki okien. Tak obiecuje nowy najemca carskiego dworca w Gnilcu. Generalny remont ma ruszyć już wkrótce. Roman Bołbot
Niszczejący od lat budynek ma przejść generalny remont. Nowy najemca chce przywrócić mu dawną świetność, a służby konserwatorskie rozważają wpisanie drewnianego dworca w Gnilcu do rejestru zabytków.

Od 1983 roku jestem pracownikiem PKP i właśnie tu zaczynałem pracę jako starszy rzemieślnik. Mam do tego dworca ogromny sentyment - mówi Roman Bołbot, naczelnik sekcji eksploatacji w Hajnówce w PKP PLK SA.

To on jest nowym najemcą ponadstuletniego dworca w Gnilcu, który niedługo ma przejść generalny remont. - Chciałbym przywrócić mu dawny wygląd. Nie będzie tu żadnych plastikowych okien czy styropianu na elewacji. Będzie ona odnowiona, a stolarka okienna zostanie drewniana - zapowiada Roman Bołbot.

Dodaje, że stara się sprowadzić z Litwy specjalny rodzaj ceramicznej dachówki. - Będzie idealnie pasować do historycznego charakteru tego budynku - wyjaśnia nowy gospodarz gnileckiego dworca.

Dementuje też krążące plotki, że chce rozebrać stację. - To nieprawda. Myślę, że w naszym województwie nie znalazłoby się wielu ludzi takich jak ja, którzy zamiast burzyć, chcą odnawiać stare budynki - podkreśla Roman Bołbot.
Po naszej interwencji sprawą zainteresowały się podlaskie służby konserwatorskie. - Konserwator wszczął już postępowanie, po którym wpiszemy ten obiekt do rejestru zabytków. Decyzję podejmiemy po zebraniu kompletu materiałów - mówi Zofia Cybulko, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Roman Bołbot nie boi się obowiązków, które będzie musiał spełniać jako najemca zabytku. - I tak miałem iść do konserwatora, by rozmawiać o moich planach. Nie zrobię nic, co by było sprzeczne ze stanowiskiem służb konserwatorskich - zapewnia pan Roman.

Zofia Cybulko podkreśla, że poza budynkiem w Gnilcu, do rejestru może jeszcze trafić dworzec w miejscowości Sycze.

- Chcemy uniknąć takiej sytuacji, jaka niedawno miała miejsce w Witowie, gdzie drewniany dworzec został całkowicie rozebrany. Sprawa była w prokuraturze. Niestety, prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. Według niego, nie doszło tu do czynu zabronionego - tłumaczy Cybulko.

Zachęca również wszystkich, którzy mają informację o niszczejących dworcach, by zgłaszali się do urzędu ochrony zabytków. - Wiadomo przecież, że konserwator nie wie o wszystkich takich obiektach, które mogą wymagać ochrony, na danym terenie. Często położone są one w lasach czy też innych mało dostępnych miejscach - podkreśla Zofia Cybulko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny