Ciało młodej kobiety wyłowiono z Warty w poniedziałek wieczorem w Czerwonaku. Zwłoki zostały zauważone przez przypadkową osobę, która przechodziła nad Wartą.
Czytaj też: Ciało kobiety odnaleziono w rzece Warcie (zdjęcia, wideo)
We wtorek, 26 lipca odbędzie się sekcja zwłok, która powinna rozwiać wszelkie wątpliwości. Jednak policja jest niemal pewna, że to zwłoki poszukiwanej od listopada Ewy Tylman.
- Na podstawie ubioru oraz znalezionych rzeczy bierzemy pod uwagę, że to ciało Ewy Tylman - przyznał Andrzej Borowiak. - Wskazują na to elementy odzieży, buty oraz drobne przedmioty osobiste, które zostały przy tym ciele znalezione - poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Czytaj też: Adam Z. aresztowany. Mógł zabić (wideo)
- Najprawdopodobniej zwłoki przebywały w wodzie w nieco innym miejscu. Rzeka jest nieprzewidywalna, a zwłoki czasami zaczepiają się o jakieś podwodne przeszkody. Czasami pozostają tam bardzo długo i w tym przypadku mieliśmy z tym do czynienia - stwierdził Borowiak. - Wiemy, że w sobotę i w niedzielę po rzece pływały barki z dużymi i ciężkimi ładunkami wzbudzając spore fale. To najprawdopodobniej spowodowało, że zwłoki zostały uwolnione, wypłynęły i zostały odnalezione - dodał rzecznik. We wtorek odbędzie się sekcja zwłok. - Wtedy będziemy mogli stuprocentowo potwierdzić tożsamość, natomiast biegli będą starali się odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną zgonu - zakończył Andrzej Borowiak.
Czytaj też: Ewa Tylman odnaleziona? Ciało kobiety odnaleziono w rzece Warcie (zdjęcia, wideo)
Zobacz też:
AKTUALIZACJA
Znalezione przez przechodnia, który w poniedziałek przebywał nad brzegiem Warty w Czerwonaku ciało jest w stanie zaawansowanego rozkładu. Mimo to, odzież i znalezione przy zwłokach przedmioty wskazują na prawdopodobieństwo, że to poszukiwana od listopada zeszłego roku Ewa Tylman. - Będziemy musieli przeprowadzić kolejne badania radiologiczne, toksykologiczne, histopatologiczne i homogenetyczne, które potwierdzą tożsamość ofiary, przyczynę i czas zgonu - mówi prof. Czesław Żaba z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu. Zaznacza jednak, że badania są czasochłonne i mogą potrwać kilka tygodni. Sprawa Ewy Tylman: Policja i rodzina niemal pewni, że ciało należy do poszukiwanej - Na podstawie elementów ubioru, butów, a także przedmiotów znalezionych przy zwłokach, możemy stwierdzić z niemal stuprocentową pewnością, że to zwłoki Ewy Tylman - mówił we wtorek rano w TVN rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak. Wątpliwości co do tożsamości miała rozwiać trwająca od rana sekcja zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
- Przed chwilą rozpoczęła się sekcja zwłok znalezionych w Warcie. Po południu spodziewamy się wstępnych opinii - poinformował Andrzej Borowiak, rzecznik policji
Rzecznik policji przyznaje, że przez cały okres od zaginięcia Ewy Tylman, funkcjonariusze najczęściej patrolowali Wartę na odcinku 25 km od miejsca, w którym ostatnio ją widziano.
- Ciało ludzkie może zostać znalezione bardzo szybko, ale jeśli dojdzie do jakiegokolwiek zaczepienia, to może przebywać w wodzie nawet kilka miesięcy - tłumaczył wielomiesięczny okres poszukiwań Borowiak. Według jego informacji, w niedzielę, w okolicy znaleziska pływały barki. Spowodowane przez nie fale mogły spowodować uwolnienie zwłok z zaczepu. Tożsamość znalezionych w Warcie zwłok ma być znana jeszcze we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?