Bardzo nam zależy na zdobyciu tytułu ESK 2016, jednak nie tylko dla samego Lublina, ale dla całego regionu wschodniego - mówi Rafał "Koza" Koziński, asystent dyrektora artystycznego projektu Lublin 2016.
- Wsparcie Białegostoku jest dla nas niezmiernie ważne, tym bardziej że nie ogranicza się ono tylko do suchych deklaracji. Dlatego chcemy się zjednoczyć, razem wypracować pomysł, mamy wiele podobnych punktów, doświadczeń, które warto to wykorzystać do wspólnych działań.
Kiedy Białystok przegrał wyścig o zdobycie ESK 2016 władze miasta podpisały list intencyjny o współpracy kulturalnej z Lublinem, który wciąż ma szansę na ten tytuł. Teraz to partnerstwo nabiera realnego kształtu.
Od wczoraj w Białymstoku goszczą ludzie związani z kulturalnym życiem Lublina. Poznają miejsca i ludzi, z którymi chcą działać. Spotkali się z Jerzym Szerszunowiczem z Centrum im. L. Zamenhofa, Moniką Szewczyk - szefową Galerii Arsenał, czy białostockimi DJ-ami. Odwiedzili Węglową i Białostocki Teatr Lalek. Już rodzą się pomysły na festiwale taneczne, koncerty i sztuki teatralne.
- Białystok jest trochę zamkniętym miejscem, brakuje w nim prawdziwych menedżerów kultury. Współpraca z Lublinem może wiele zmienić - uważa Sławomir Mojsiuszko z białostockiego magistratu. - Możemy wyrobić sobie odpowiednie kontakty, zrobić wspólnie coś ciekawego i ważnego, a przede wszystkim nauczyć się odpowiedniego zarządzania kulturą od osób, które robią to z dużym powodzeniem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?