Dąbrowskiego: Kamienica czeka na rozbiórkę

Chodzi o budynek przy ul. Dąbrowskiego o nr 12 i 12/1. Znajduje się on tuż przy skrzyżowaniu al. Piłsudskiego i ul. św. Rocha. Miasto chce go wyburzyć, bo w zdecydowanej większości znajduje się on w planowanym pasie drogowym. Tędy po remoncie przebiegać będzie al. Piłsudskiego - ulica zostanie wyprostowana przed samym wjazdem na wiadukt. Działania zmierzające do wyburzenia kamienicy rozpoczęły się już w ubiegłym roku. Wówczas budynek opróżniono - wyprowadzili się stamtąd wszyscy najemcy biur i sklepów. Wbrew zapowiedziom natomiast nie ruszyła rozbiórka.

- Kamienica jest geodezyjnie podzielona na dwie części - wyjaśnia Anna Janczyło-Morzy, zastępca dyrektora departamentu skarbu w białostockim magistracie. - W stosunku do jednej sprawa jest załatwiona - decyzje o wypłacie odszkodowań właścicielom już wydano.

Trwają natomiast negocjacje w stosunku do drugiej części obiektu. Miasto chce go odkupić tak, by można było wyburzyć cały budynek.

- Negocjacje dobiegają końca - zapewnia dyrektor Janczyło-Morzy. - Chcemy sprawę zakończyć jak najszybciej tak, by inwestycja drogowa mogła odbyć się bez przeszkód.

- Dobrze byłoby gdybyśmy oddali teren wykonawcy w kwietniu, kiedy pogoda pozwoli już na rozpoczęcie prac drogowych - mówi Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji w urzędzie miasta.

Zapewnia jednocześnie, że większych utrudnień na tym odcinku al. Piłsudskiego nie powinno być. Ruch na skrzyżowaniu ze św. Rocha będzie się odbywał normalnie. Prawdopodobnie wyłączony zostanie jeden pas, ten, który znajduje się najbliżej wspomnianej kamienicy.