Choroszcz: Konsultacje społeczne. Większość była przeciw przyłączeniu wsi do miasta

W gminie Choroszcz trwały konsultacje społeczne. Mieszkańcy mieli odpowiedzieć czy zgadzają się na włączenie czterech sołectw, czyli wsi Krupniki, Łyski, Porosły i Porosły-Kolonia do Białegostoku. Znane są już wyniki ankiety.

Oddano 2469 głosów ważnych. Zmianę granic, czyli odłączenie się czterech wsi od gminy, poparło 218 mieszkańców. Przeciwnych było 2213 osób.

- W głosowaniu wzięło też udział 730 mieszkańców czterech sołectw. Przyłączenia ich do Białegostoku chce 171 osób - wymienia Jerzy Ułanowicz, burmistrz Choroszczy.

Wyniki konsultacji nie wstrzymują procedury, ale na ich podstawie radni Choroszczy wyrażą swoją opinię.
Prawdopodobnie 19 lipca odbędzie się sesja. Dokumenty zostaną potem przekazane Ministerstwu Administracji i Cyfryzacji. Ostateczną decyzję ma podjąć jednak Rada Ministrów.

Z wyników ankiety jest zadowolony burmistrz Choroszczy.

- Od początku uważałem, że odłączenie wsi bardzo zaszkodzi naszej gminie. Stracilibyśmy dochody oraz tereny inwestycyjne - podkreśla Jerzy Ułanowicz.

- Jeśli ludzie nie chcą zmiany granic, nie będę z nimi walczyła. Podejmowanie dalszych działań w kierunku przejścia do miasta jest bezcelowe - przekonuje Beata Jeżerys ze wsi Krupniki.

- Mieszkańcy nie przyłożyli się do głosowania - uważa z kolei Lech Makal, sołtys wsi Łyski. - Nie zrezygnujemy z dalszej walki. Nie chcemy na siłę przyłączyć się do Białegostoku, ale pragniemy tylko lepiej żyć. Kto pierwszy wybuduje nam kanalizację i porządne drogi, tego wybierzemy.

Od dwóch lat z grupą mieszkańców wsi Krupniki, Porosły, Kolonia-Porosły i Łyski walczy o przyłączenie ich do Białegostoku. Ludzie zarzucali władzy, że nie dba o ich tereny.

Za włączeniem czterech wsi do miasta opowiedzieli się także białostoccy radni oraz mieszkańcy.