MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chłodnia wywołała burzę na sesji. Radni chcieli zrobić z niej dobro kultury współczesnej

Aneta Boruch
Prezydent Adam Poliński przyznał, że miasto nawet nie zastanawiało się nad przejęciem budowli.
Prezydent Adam Poliński przyznał, że miasto nawet nie zastanawiało się nad przejęciem budowli. Archiwum
Burzliwą dyskusję podczas ostatnich przed wakacjami obrad radnych wywołał budynek z 1952 roku, należący do Chłodni Białystok. Urzędnicy chcieli uznać go za dobro kultury współczesnej. Szefowie firmy byli przeciw. Radni ostateczni przyznali im rację. Ale wcześniej w dyskusji zahaczyli nawet o poczynania Mussoliniego w Rzymie i zburzenie paryskich hal.

- Naszym zdaniem najbardziej wartościowy element to fasada, ale również cała chłodnia. Surowa bryła warta jest ochrony - przekonywał Sebastian Wicher z biura ochrony zabytków. - Dlatego budynek zasługuje na uznanie go za dobro kultury współczesnej.

Wokół budynku starej chłodni rozgorzała długa dyskusja. Przedsiębiorstwo zgłosiło wniosek przeciwny do planów urzędników.

Prezes Chłodni tłumaczył radnym, że jest ona w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Sposobem na podreperowanie budżetu miała być sprzedaż budynku. A jeśli zostanie on uznany za dobro kultury, wtedy może być problem ze znalezieniem kupca.

- Wybieramy między wartością kultury a miejscami pracy - podkreślał Wiesław Chomicki, prezes Chłodni Białystok. - Może dojść do upadku firmy, a wtedy o budynek nikt się nie zatroszczy, bo miasto go nie kupi.

Prezydent Adam Poliński przyznał, że miasto nawet nie zastanawiało się nad przejęciem budowli. - Myślę, że kultura bez chłodni sobie poradzi - podsumowywał prezes. - Proszę o rozsądek i podjęcie przemyślanej decyzji.

- To bardzo szczególny budynek, nie ma takich wielu w mieście - mówił Marek Chojnowski z PO. - Ma niepowtarzalny charakter. Jestem za tym, by go uznać za szczególne dobro. Z drugiej strony jest ryzyko, że jeśli to zrobimy, to nikt go nie kupi, a potem się zawali.
Lewica była rozdarta w tej dyskusji.

- Bardzo się cieszę, że niektóre aspekty dorobku PRL są doceniane - z zadowoleniem mówił Michał Karpowicz z SLD. - Ale my, jako klub, mamy też wrażliwość społeczną. Możliwość sprzedaży tego budynku ma kapitalne znaczenie dla firmy.

- Z ekspertyz wynika, że stan konstrukcji budynku jest dobry, a miejscami nawet bardzo dobry - oceniał fachowo Adam Musiuk z PO. - Chciałbym go chronić. Można go wykorzystać na przykład na Muzeum Sybiru.

- W Paryżu w pewnym momencie rozebrano słynne hale - przytaczał przykłady losów zabytków ze świata Wiesław Kobyliński z SLD. I dalej grzmiał: - A Mussolini, gdy doszedł do władzy, wyburzył znaczną część Rzymu.

Kazimierz Dudziński z PiS proponował, by miasto wykupiło tę nieruchomość. Wiceprezydent Poliński jednak przecząco kręcił głową na taki pomysł.

- Ten budynek, przy odpowiednim zagospodarowaniu przestrzeni, też mógłby przynieść miejsca pracy - stwierdziła Janina Czyżewska z PO. - Może to nie jest prosta droga, ale warto nad tym popracować.

- Efekt ekonomiczny jest bardzo ważny i bierzemy go pod uwagę - zapewniał Sebastian Wicher. - Plan dopuszcza możliwość docieplenia, wymiany okien czy zmiany układu wewnątrz budynku.

Jednak nie przekonał tym wystarczająco wielu radnych. I w głosowaniu przeszedł wniosek Chłodni, by stary budynek nie stał się dobrem kultury. Plan zagospodarowania dla tego rejonu miasta został przyjęty, ale przykład modernistycznej architektury w Białymstoku chroniony nie będzie.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny