MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cegielnia w Trywieży. Powstanie czy nie?

Arkadiusz Panasiuk [email protected] tel. 085 682 23 95
Fot. Archiwum
Potwierdziły się nasze informacje sprzed tygodnia, że Ministerstwo Rolnictwa odrolni część gruntów w Trywieży, gdzie ma powstać nowoczesna cegielnia firmy Leier. Ale to dopiero połowa sukcesu.

Komentarz

Komentarz

Całujcie Tyszkiewicza!
Szara eminencja Platformy na Podlasiu Robert Tyszkiewicz od początku zaangażował się w "Trywieżę". (Zaraz po nim poszedł jak w dym drugi nasz krajan w Sejmie Jarosław Matwiejuk, a jeszcze wcześniej marszałek województwa Jarosław Dworzański). Białostoczanin interpelował, chodził krok w krok za ministrem od wsi, a na dokładkę chętnie rozmawiał o tej sprawie z wyżej podpisanym. Całujcie Tyszkiewicza po rękach Wszystkie Możliwe Zainteresowane Strony i nie pozwólcie, aby się przeziębił, znudził, zdenerwował, zapisał do innej partii, bo przed nim kolejne, przysłowiowe schody. To jego lobbing okazał się bowiem na teraz skuteczny.
PS. Hajnowskie kawki kraczą, że sanacja budowy pływalni miejskiej, to w jakiejś mierze również jego sukces. Aż pospadaliśmy z krzeseł w "Hajnowskim" - przecież nawet nie jest prawosławny.

Ministerstwo odrolniło grunty kategorii III. Zgodnie z nowymi przepisami gruntami kategorii IV, które też tam występują, będzie się mógł zająć urząd gminy Hajnówka. Pozostaje jednak nierozwiązany problem wykonanej w Trywieży melioracji.

Ministerstwo ma wątpliwości

W piśmie ministra czytamy: "(…) obszar w granicach projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego tereny przeznaczone pod kopanie iłów i zakład ceramiki budowlanej na gruntach wsi Trywieża w gminie Hajnówka, w 2007 roku został zmeliorowany przy udziale środków unijnych w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz obszarów wiejskich 2004-2006", w działaniu 2.5 "Gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi".

Zatem beneficjent (gmina Hajnówka - dop. Arka) zobowiązał się do tego, aby w okresie 5 lat od dnia dokonania ostatniej płatności, projekt ten funkcjonował zgodnie z przewidzianymi dla niego założeniami w taki sposób, by nie został naruszony cel i zakres działania, w ramach którego projekt został zrealizowany.

(…) Istnieją uzasadnione wątpliwości, co do zachowania przez beneficjenta celu projektu. Wyłączenie natomiast części zmeliorowanych gruntów objętych pomocą spowoduje zmniejszenie zakresu działania realizacji projektu, co stanowi o naruszeniu zakresu działania, w ramach których projekt ma być zrealizowany".

Mówiąc po ludzku, ministerstwo rolnictwa boi się zarzutów ze strony Brukseli. Za projekt zapłacili bądź co bądź podatnicy "starej" Unii, a teraz te pieniądze mogą być zmarnowane.

Kukułcze jajo marszałka Dworzańskiego

"Powyższe stanowisko - czytamy dalej w decyzji ministra rolnictwa - zostało przekazane do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego pismem z dnia 12 listopada 2008 r. (…) oraz pismem do Marszałka Województwa Podlaskiego z dnia 24 grudnia 2008 r. (…), z informacją, iż planowane wyłączenie części zmeliorowanych gruntów będzie wiązało się ze zwrotem poniesionych przez beneficjenta kosztów na realizację inwestycji. Reasumując należy zwrócić uwagę, iż w przypadku, gdy w chwili obecnej, a zatem przed upływem 5 lat od dnia dokonania ostatniej płatności, nastąpi faktyczne wyłączenie omawianych gruntów z produkcji rolniczej, Samorząd Województwa, jako instytucja wdrażająca, będzie musiał podjąć decyzję w zakresie dochodzenia zwrotu środków finansowych poniesionych na realizację projektu w części podlegającej zmianie przeznaczenia nabytych przez beneficjenta dóbr lub ich nie dochodzenia".

Jan Kwasowski, rzecznik marszałka, tłumaczy to ostatnie zdanie: "Samorząd województwa będzie musiał podjąć decyzję, co do zwrotu nakładów poniesionych na meliorację gruntów, których przeznaczenie uległo zmianie. Może też odstąpić od tego". (wrotapodlasia.pl).

Jeśli więc "odstąpi", Unia straci pieniądze. Jeśli "nie odstąpi", to, jak słyszeliśmy wielokrotnie, chętnie zapłaci sam "Leier".

Pytanie nie jest bynajmniej retoryczne: jaki wariant wolałaby austriacka firma?

Jan Kwasowski: Chcę podkreślić z całą mocą, że sprawa ewentualnego zwrotu kosztu melioracji nie wpłynie w najmniejszym stopniu na rozpoczęcie inwestycji. Po pierwsze inwestor deklarował od początku, że zwróci bez problemu te pieniądze. Po drugie, Zarząd Województwa uzyskał od ministra rolnictwa zgodę na odstąpienie od dochodzenia tych należności. Jeśli więc okaże się, że brakuje odpowiednich przepisów, Zarząd Województwa skorzysta z tej możliwości.

Leier milczy

Po pierwszej sympatycznej korespondencji e-mailowej od kilku dni prezes Leiera konsekwentnie milczy. Zadajemy ciągle te same pytania, a najważniejsze z nich brzmi, dlaczego prawnicy firmy nie sprawdzili w rejestrze gruntów, jaki przed kupnem był status ziemi w Trywieży? Pozwoliłoby to uniknąć kłopotów i zaoszczędziłoby masę czasu i pieniędzy. Nie chce nam się też wierzyć, że urzędnicy w gminie Hajnówka nie dysponowali pełnią wiedzy, jak sprawa faktycznie od strony prawnej może wyglądać.

W telewizyjnym "Obiektywie" prezes Lesław Paciorek powiedział, że cegielnia może powstać za rok, albo nawet za półtora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny