Temat mielony jest od kilku lat: białostocka fabryka sklejek chce jak najdrożej sprzedać deweloperowi swój teren na Dojlidach i zainwestować w nowy zakład w innym miejscu. – Miasto rozpatruje nasz wniosek dotyczący wydania warunków zabudowy* dla terenu fabryki i ocenia, jakiego rodzaju obiekty mogłyby tu powstać. Proces ten trwa prawie 5 lat! – przypomina Bartosz Bezubik, prezes Biaformu.
Dziś załoga przedsiębiorstwa podpisała list do Tadeusza Truskolaskiego, w którym apeluje o podjęcie decyzji.
– Biaform ma już prawie sto lat. Jeśli nic nie zrobimy, żeby zwiększyć jego konkurencyjność na rynku, będziemy mogli w tę rocznicę urządzić stypę – mówił na spotkaniu z mediami Piotr Kisielewicz, przez lata przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności w Biaformie.
A Anna Szyc, obecna szefowa związków czytała z listu:
– Nie chcemy iść drogą PMB i Chłodni, po których została tylko historia i wyblakłe szyby. Konkurencja się rozwija, a my tracimy szanse na pozyskanie pieniędzy na wkład własny niezbędny, aby dostać dotacje unijne na rozwój.
Przypomnijmy, że punktem zapalnym w sprawie Biaformu jest wysokość domów, jakie mogłyby tu ewentualnie stawać. Im wyższe, tym więcej pieniędzy wzięłaby za teren spółka. Najlepiej, żeby były ośmiopiętrowe, ale na to od początku nie zgadzają się obrońcy tradycyjnej, niskiej zabudowy Dojlid. I bronią swojego stanowiska z równą energią, jak ponad 300 pracowników firmy i ich rodziny walczą o swoje interesy.
Czytaj też: Sklejki mogą zmienić się w osiedle. Pośrednicy nieruchomości jednak ostrzegają
Prezes Biaformu przyznaje, że według jego wiedzy na razie są tylko wewnętrzne ustalenia w magistracie: – Odnośnie warunków zabudowy mówią o czterech piętrach, a równolegle przygotowywany plan mówi o sześciu kondygnacjach. – Fabryka nie może przyjąć żadnej strategii rozwoju, bo nie wiemy, na czym stoimy – dodaje prezes Bezubik. Nie chce podać, jaką kwotę spodziewa się uzyskać od dewelopera za 10 ha, jakie firma ma jeszcze do sprzedania, ale przyznaje, że zgoda miasta na sześć kondygnacji byłaby satysfakcjonująca dla Biaformu. – Podobno urbanistów też takie rozwiązanie satysfakcjonuje, ale nadal oficjalnie nic nie wiemy – dodaje.
Czytaj też: Biaform i Konekt chcą do Michałowa
Jak się dowiedzieliśmy od prezydenta Tadeusza Truskolaskiego projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego działkę Biaformu jest w ostatniej fazie przygotowania i powinien trafić na sesję rady miasta w styczniu 2016 roku. Biuro prasowe urzędu miasta poinformowało nas ponadto, że dla terenu Zakładów Przemysłu Sklejek „Biaform” został sporządzony projekt decyzji o warunkach zabudowy dla zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej z usługami, ale postępowanie zostało zawieszone na wniosek... samego Inwestora 18 września. - Tak, ponieważ magistrat chciał wydać decyzję niezgodnie z naszym wnioskiem - wyjaśnia ten ruch prezes Bezubik. - Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania analiz urbanistycznych, które chcemy dołączyć do naszego wniosku, by dokładniej zaprezentować nasze stanowisko i uzyskać decyzję zabudowy zgodną z naszymi oczekiwaniami.
* Decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu jest wydawana tylko dla terenów, na których nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Projekt planu zagospodarowania przestrzennego terenu Biaformu jest już (do 18 listopada) wyłożony do publicznego wglądu.
Dyskusja publiczna nad rozwiązaniami przyjętymi w projekcie odbędzie się 9 listopada (poniedziałek) o godzinie 13 w siedzibie Urzędu Miejskiego, ul. Słonimska 1, w sali nr 10.
Biaform sprzedał już ok. 2 ha swojego terenu. Powstają tam niskie bloki.
Najnowsza hala w Biaformie została wybudowana w 2006 roku. Na fińskich maszynach powstają tu m.in. sklejki szalunkowe, m.in. dla białostockiej firmy Palisander.
Większość 320 osobowej załogi Biaformu to kobiety.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?