Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Architekt zarzuca urzędnikowi podstęp. Społeczne liceum przy Fabrycznej nie może zrobić remontu.

Tomasz Mikulicz
Społeczne Liceum Ogólnokształcące przy Fabrycznej chce remontować budynek
Społeczne Liceum Ogólnokształcące przy Fabrycznej chce remontować budynek Fot. SLO STO
- Urzędnik poprosił o złożenie oświadczenia, a potem wykorzystał je przeciwko nam - komentuje architekt. - Inwestor może oświadczyć wszystko co uważa za słuszne - odpiera Urszula Sienkiewicz, rzecznik magistratu.

- Jestem tak zdumiona całą sytuacją, że już chyba bardziej nie mogę - żali się Ewa Drozdowska, dyrektor szkoły.

A wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec zeszłego roku. Liceum społeczne przy Fabrycznej 10 złożyło wtedy wniosek do urzędu miasta o pozwolenie na wyremontowanie budynku szkoły. Chodziło m.in. o stworzenie wewnętrznego dziedzińca z windą oraz zbudowanie dodatkowej kondygnacji w jednym ze skrzydeł.

Poszło o toaletę

Departament architektury w magistracie się jednak na to nie zgodził. Podpisany pod decyzją o odmowie zastępca miejskiego architekta, Artur Kosicki twierdził, że dokonując prac budowlanych należy zadbać o dostosowanie toalet dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Inwestor zamierzał to zrobić, ale dopiero w następnym etapie modernizacji. Urzędnik upierał się jednak, że wszystko musi być robione za jednym zamachem. Problem w tym, że szkoła nie ma na to pieniędzy.

**Szkoła na tym traci

- Być może byśmy mieli, gdybyśmy wystąpili o fundusze unijne. Niestety przez brak pozwolenia jest to niemożliwe. Straciliśmy już na to szansę na przełomie 2008 i 2009 roku, teraz szykuje się kolejne rozdanie unijnych pieniędzy i znowu pewnie nie będzie decyzji. A przecież nie jest powiedziane, że pod koniec przyszłego roku będzie trzeci nabór wniosków. Pieniądze mogą się skończyć. Możemy więc stracić możliwość remontu na długie lata - mówi Drozdowska.
Dodaje, że przecież tracą na tym wszystkim dzieci. Dlatego też zdecydowała się na odwołanie od decyzji miejskich urzędników do wojewody. Ten w lipcu tego roku skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Magistrat był jednak nieustępliwy i znowu odmówił.
- Chodzi o zasady. Prawo unijne bardzo poważnie traktuje kwestię dostosowania obiektów takich jak szkoły do potrzeb osób niepełnosprawnych - mówi Urszula Sienkiewicz, rzecznik magistratu.
Architekt: To był podstęp
- Tylko, że tym razem urzędnicy przesadzili - denerwuje się Janusz Kaczyński, architekt z pracowni projektowej, która pracuje nad remontem.
Mówi, że w sierpniu zadzwonił do Artura Kosickiego i poprosił o radę co zrobić, żeby ostatecznie załatwić już sprawę.
- Powiedział mi, żebym napisał oświadczenie w którym będzie zawarte, że szkoła nie zamierza zatrudniać ani kształcić osób niepełnosprawnych. Obiecał, że to pomoże w pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy. Zrobiłem tak jak prosił i dodałem od siebie, że szkoła nie zamierza tego robić tylko w najbliższym czasie, na czas remontu. Okazało się, że to był podstęp - opowiada Kaczyński.
W uzasadnieniu odmowy czytamy:"Stwierdzenie zawarte w piśmie inwestora z dnia 2.09.2009 r. (...) zmierza do dyskryminacji i uniemożliwienia korzystania z obiektów użyteczności publicznej osobom niepełnosprawnym."
- No i tak to mi pomógł. To zwykłe oszustwo - kwituje Kaczyński.
Miasto: To tylko personalia
Artur Kosicki nie chciał z nami rozmawiać. Urszula Sienkiewicz nie chce się do sprawy odnosić ponieważ twierdzi, że nie powinna tego robić w stosunku do personalnych uwag projektanta do urzędnika.
- Inwestor został poinformowany że zgodnie z prawem może oświadczyć wszystko co uważa za słuszne, co w jego mniemaniu może pomóc w załatwieniu sprawy. Z pewnością nie były przy tym składane ze strony magistratu żadne obietnice Nie oznacza to jednak, że posłuchanie takiej, czy innej rady gwarantuje pozytywne rozstrzygnięcie sprawy - dodaje.
Radzi, żeby inwestor - jeżeli ma jakiekolwiek zastrzeżenia do procedury - powinien się odwołać do wojewody.
Kaczyński zapewnia, że już to zrobił.
- Na razie żadne pismo jeszcze nie wpłynęło. Kiedy to nastąpi będziemy mieli miesiąc na jego rozpatrzenie - mówi Jolanta Gadek, rzecznik wojewody. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny