W sobotę rano pracownicy jednej z firm na terenie Czarnej Białostockiej powiadomili policjantów o kradzieży z włamaniem, które miała miejsce w nocy. Złodzieje z hali produkcyjnej ukradli elektronarzędzia m.in. szlifierki kątowe i wiertarkę magnetyczną z osprzętem. Właściciel oszacował straty na 12 tysięcy złotych.
Jednak niedaleko były porzucone dwa rowery. Policjanci podejrzewali, że jednoślady mogą należeć do sprawców włamania rozpoczęli intensywne czynności zmierzające do ustalenia właścicieli pojazdów. Wspomagani przez funkcjonariuszy z komisariatu w Wasilkowie ustalili, że rowery należą do dwóch mieszkańców Czarnej Białostockiej, 22 i 23-latka, a młodszy z nich do niedawna pracował w firmie na terenie, której miało miejsce włamanie.
Początkowo obaj mężczyźni zaprzeczali jakoby mieli coś wspólnego z całym zdarzeniem. Usiłowali nawet przekonywać policjantów, że porzucone niedaleko miejsca przestępstwa rowery zostały im wcześniej skradzione z piwnicy należącej do 23-latka. Mundurowi nie dali się jednak zwieść mało przekonującym opowieściom młodych mężczyzn, a ci coraz bardziej plącząc się w swojej historii ostatecznie przyznali, że to oni włamali się do hali produkcyjnej skąd ukradli elektronarzędzia. Wskazali również miejsce ukrycia skradzionych przedmiotów. Były one schowane w lesie kilkadziesiąt metrów od miejsca kradzieży.
22-latek oświadczył, że zrobił to z zemsty za wcześniejsze zwolnienie go z tej firmy. Obydwaj zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem może grozić im kara nawet do 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?