Mężczyzna miał zakrwawioną twarz i ubranie. Na twarzy były liczne obtarcia, miał też rozległą ranę ciętą podbródka. Strażnicy, pomimo utrudnionego z nim kontaktu, dowiedzieli się, że był u kolegi i razem pili wódkę.
- Cały czas trzymał się za bark, który prawdopodobnie wybił podczas upadku z roweru - opowiada jeden ze strażników. Pomimo stanu w jakim się znajdował, nie chciał żadnej pomocy i twierdził, że dojdzie do domu sam.
Z uwagi na zagrożenie zdrowia i życia rowerzysty oraz koniecznością udzielenia specjalistycznej pomocy medycznej, trzeba było wezwać pogotowie. W trakcie rozmowy z dyspozytorką okazało się, że w sprawie tego mężczyzny było już tej nocy zgłoszenie około godziny 23.00.
Uległ on wypadkowi w okolicy ul. Krętej i oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem, wezwanych przez świadka, pogotowia i Policji.
Po przybyciu na miejsce karetki i w trakcie udzielania pomocy medycznej, pojawili się również funkcjonariusze, którzy sprawdzili stan trzeźwości rowerzysty. Po zbadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że miał go ponad jeden promil.
Mężczyzna został przewieziony na SOR, a dalsze czynności wyjaśniające w związku z podejrzeniem, że jechał rowerem w stanie nietrzeźwości, będą prowadzone przez Policję.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?