Sędzia dodał: - Wina Tomasza G. i sposób jego zachowania wobec policjantów nie budzi żadnych wątpliwości.
W czwartek przed sokólskim sądem zapadł wyrok w sprawie Tomasza G., wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Sokółce. Nie jest prawomocny.
Sędziego nie wzruszyła mowa końcowa obrońcy Tomasza G., który podkreślał nienaganną opinię wiceprzewodniczącego.
- Z jednej strony mamy słowa dwóch młodych policjantów. A z drugiej szanowanego mieszkańca Sokółki, działacza społecznego, niekaranego. O którym żona wypowiada się, że to osoba spokojna i trudno wyprowadzić go z równowagi. To człowiek, o którym politycy wypowiadają się w samych pozytywnych słowach - przekonywał Jakub Zaborowski, adwokat Tomasza G.
W marcu br. został zatrzymany przez policjantów. Najpierw na ulicy Grodzieńskiej kierował samochodem bez włączonych świateł mijania. Chwilę potem na ulicy Gęsiej został zatrzymany do kontroli drogowej. To właśnie w jej trakcie miał używać wobec policjantów obelżywych słów.
Za pierwsze wykroczenie - jazdę bez świateł, sąd skazał wiceprzewodniczącego na grzywnę w wysokości 200 zł. W sprawie drugiego wykroczenia, dotyczącego używania w publicznym miejscu słów nieprzyzwoitych, postępowanie umorzył. Choć nie miał wątpliwości, że słowa padły.
- W tej sprawie równolegle toczy się postępowanie karne, którego konsekwencje będą z pewnością dużo bardziej dotkliwe dla obwinionego - argumentował sędzia Januszkiewicz.
Tomaszowi G. zostały bowiem postawione zarzuty znieważenia funkcjonariuszy policji podczas wykonywania czynności służbowych. To czyn z artykułu 226 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Grozi mu za to kara nawet roku pozbawienia wolności. Sprawa jest w toku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?