Okulista i dermatolog jeszcze bez skierowania

Od 1 stycznia 2015 roku do poradni okulistycznej i dermatologicznej potrzebne będzie skierowanie od lekarza, który ma podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. To efekt zmiany w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej. Ma ona teoretycznie skrócić kolejki do tych specjalistów. Ale według lekarzy rodzinnych, kolejki te przesuną się właśnie do gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Dlatego warto jeszcze do końca roku zapisać się do takiego specjalisty - wtedy zmiany nas nie obejmą.

Wprowadzenie tych zmian to konieczność

Analizy NFZ wykazały, że niemal 70 procent pacjentów pojawia się u okulisty raz lub dwa razy w roku i wymaga jedynie podstawowego badania, które mógłby wykonać lekarz POZ. Podobnie w przypadku dermatologa - 60 procent wizyt to wizyty jednorazowe. Znacząca liczba pacjentów nie miała wskazań do leczenia u okulisty i dermatologa lub wizyta dotyczyła chorób o łagodnym przebiegu. Stąd według NFZ i resortu zdrowia konieczność wprowadzenia skierowań do tych specjalistów.

Można uniknąć kolejek

Według lekarzy rodzinnych, ta zmiana spowoduje kolejki właśnie u nich.

- Rocznie jest około miliona wizyt okulistycznych, teraz wszystkie będą musiały przejść przez POZ - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Tak samo z dermatologią. W styczniu będziemy zadeptani przez pacjentów, którzy przyjdą tylko po skierowania.

Jest jednak szansa na uniknięcie kolejek. Zgodnie z ustawą jeżeli na wizytę do dermatologa czy okulisty zapiszemy się jeszcze w tym roku zostaniemy przyjęci bez skierowania. Ponadto pacjenci, którzy będą kontynuować leczenie też nie będą musieli go dostarczać.

Warto skorzystać z tej szansy, tym bardziej że do większości okulistów i dermatologów w Białymstoku można bez problemów dostać się jeszcze w tym roku.