Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Małachwiej - burmistrz Sokółki skazany. Dzięki radnym nie straci stanowiska (zdjęcia)

Sylwia Wołyniec [email protected]
Stanisław Małachwiej - burmistrz Sokółki skazany. Dzięki radnym nie straci stanowiska
Stanisław Małachwiej - burmistrz Sokółki skazany. Dzięki radnym nie straci stanowiska archiwum
Większość radnych murem stanęła za burmistrzem. Mimo że Stanisław Małachwiej ma prawomocny wyrok, rajcy nie wygasili mu mandatu.
Sławomir Sawicki: Burmistrza skazał niezawisły sąd. I nie należy z nim dyskutować. Wyrok zapadł wedle obowiązującego prawa, dlatego nie powinniśmy stawiać
Sławomir Sawicki: Burmistrza skazał niezawisły sąd. I nie należy z nim dyskutować. Wyrok zapadł wedle obowiązującego prawa, dlatego nie powinniśmy stawiać się ponad nim. Gdyby taki telefon zostałby wykonany do komendanta policji, straciłby posadę w tydzień. A my na decyzję potrzebowaliśmy aż miesiąca. Sylwia Wołyniec

Sławomir Sawicki: Burmistrza skazał niezawisły sąd. I nie należy z nim dyskutować. Wyrok zapadł wedle obowiązującego prawa, dlatego nie powinniśmy stawiać się ponad nim. Gdyby taki telefon zostałby wykonany do komendanta policji, straciłby posadę w tydzień. A my na decyzję potrzebowaliśmy aż miesiąca.
(fot. Sylwia Wołyniec)

Gdybym był na miejscu burmistrza, to zrobiłbym to samo co on. Kara, jaką wymierzył sąd nie jest współmierna do winy. Dlatego odwołanie burmistrza teraz jest bez sensu - bronił włodarza Sokółki Włodzimierz Gieniusz, jeden z 19 radnych obecnych na czwartkowej sesji rady miasta.

Jednym z punktów jej obrad była uchwała o wygaszeniu mandatu obecnego burmistrza, Stanisława Małachwieja. I radni w większości poparli burmistrza.

Sprawa zaczęła się cztery lata temu. Znajoma burmistrza zadzwoniła do niego z prośbą o anulowanie mandatu za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Stanisław Małachwiej wpłynął na komendanta straży miejskiej, aby mandat, który otrzymała kobieta był zamieniony na upomnienie. Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał burmistrza winnym przekroczenia uprawnień i skazał go na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz karę grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych. Wyrok jest prawomocny.

Włodzimierz Gieniusz: Nie rozumiem tego, że burmistrz jako włodarz nie mógł zapytać o możliwość zamiany kary grzywny na upomnienie. Nie widzę żadnych
Włodzimierz Gieniusz: Nie rozumiem tego, że burmistrz jako włodarz nie mógł zapytać o możliwość zamiany kary grzywny na upomnienie. Nie widzę żadnych podstaw do tego, aby takie działania nazywać nadużyciem. Co to za prawo jeżeli za takie sprawy skazuje się na więzienie. To jest absurd. Sylwia Wołyniec

Włodzimierz Gieniusz: Nie rozumiem tego, że burmistrz jako włodarz nie mógł zapytać o możliwość zamiany kary grzywny na upomnienie. Nie widzę żadnych podstaw do tego, aby takie działania nazywać nadużyciem. Co to za prawo jeżeli za takie sprawy skazuje się na więzienie. To jest absurd.
(fot. Sylwia Wołyniec)

Jednak decyzja niezawisłego sądu nie przekonała radnych. - Na tym polega wolontariat. To jest pomoc drugiej osobie. I pan burmistrz to zrobił. To nie jego wina, że nie wiedział, że go podsłuchują - argumentował radny Jerzy Kazimierowicz, twardo broniąc Stanisława Małachwieja.

Taka argumentacja przekonała prawie wszystkich głosujących. Miasto nie poradziłoby sobie bez włodarza. Wszystkie inwestycje zostałyby wstrzymane. Nie byłoby nikogo, kto mógłby je dokończyć. No i co z budżetem miasta na przyszły rok? Kto miałby stworzyć projekt?

erzy Kazimierowicz: Każdy przecież może zadzwonić do burmistrza i poprosić go o pomoc. Jego numer jest dostępny na  stronie urzędu. A co on dostał po
erzy Kazimierowicz: Każdy przecież może zadzwonić do burmistrza i poprosić go o pomoc. Jego numer jest dostępny na stronie urzędu. A co on dostał po udzieleniu tej pomocy? Choćby czekoladę? Absolutnie nie. Więc jak tu można mówić o osiągnięciu korzyści majątkowych. To co zrobił, to jest wolontariat.
Sylwia Wołyniec

erzy Kazimierowicz: Każdy przecież może zadzwonić do burmistrza i poprosić go o pomoc. Jego numer jest dostępny na stronie urzędu. A co on dostał po udzieleniu tej pomocy? Choćby czekoladę? Absolutnie nie. Więc jak tu można mówić o osiągnięciu korzyści majątkowych. To co zrobił, to jest wolontariat.

(fot. Sylwia Wołyniec)

- Z chwilą wygaśnięcia mandatu odejdą także zastępcy burmistrza, pan Szczebiot i pan Bujwicki. Nie będzie nikogo, kto mógłby zająć się inwestycjami. Na czas powołania nowego burmistrza zarządzanie mieniem będzie zawieszone. Co powiemy mieszkańcom? Że nie wytrzymaliśmy z burmistrzem dwóch miesięcy? - apelował Wojciech Januszkiewicz.

Czterech radnych: Sławomir Sawicki, Piotr Kułakowski, Jarosław Panasiuk i Kazimierz Szomko, głosowało za wygaszeniem mandatu burmistrza. Dziesięciu było przeciwnych. Pięciu wstrzymało się od oddania głosu.
- Będąc na takim stanowisku Stanisław Małachwiej powinien mieć honor i sam odejść - stwierdził radny Sławomir Sawicki. - Czy podjęta przez nas decyzja jest dobrą, ocenią mieszkańcy w trakcie wyborów samorządowych.
Burmistrza nie było na głosowaniu. Ale na sali obrad godnie reprezentowało go grono wielbicieli. Po ogłoszeniu wyników głosowania rady na sali rozległy się brawa. Zarówno Piotr Bujwicki jak i Krzysztof Szczebiot odetchnęli z ulgą. Razem z burmistrzem zachowali posady.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny