Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Dawnej im. Julitty Sleńdzińskiej

Anna Kopeć [email protected]
Międzynarodowy Festiwal Muzyki Dawnej im. Julitty Sleńdzińskiej organizuje Galeria im. Sleńdzińskich w Białymstoku.
Międzynarodowy Festiwal Muzyki Dawnej im. Julitty Sleńdzińskiej organizuje Galeria im. Sleńdzińskich w Białymstoku. archiwum
Renesans to idealne słowo dla zjawiska fascynacji barokiem - mówi dr Anna Kucharska, dyrektor artystyczna festiwalu im. Julitty Sleńdzińskiej, który rozpoczyna się już w niedzielę i potrwa pięć dni.

Do czego nawiązuje tytuł tegorocznej edycji festiwalu "Z nowego świata z dawnego świata"?

Do szeroko rozumianego procesu zmian kulturowych. Do fenomenu adaptacji sztuki jednej kultury w zupełnie odległej estetycznie cywilizacji. Przykładem tego zjawiska jest granie muzyki XVII i XVIII wieku w wieku XXI. Tytuł nawiązuje także do paradoksu, jakim jest odkrywanie zupełnie nowego świata brzmieniowego, właśnie poprzez sięganie do muzyki dawnych wieków. Jest w tej wieloznaczności tytułu też literalne nawiązanie: właśnie do muzyki Nowego Świata.

W tegorocznej edycji zostaną wykonane utwory baroku Ameryki Południowej, a dokładnie z redukcji jezuickich XVIII wieku. Właśnie barok jezuicki, zwany także misyjnym, jest najlepszym przykładem przeszczepienia dzieł jednej tradycji w odległe cywilizacyjnie środowisko.

W Polsce jest wiele festiwali muzyki dawnej. Co wyróżnia ten białostocki?

Na pewno nie tylko fakt, że odbywa się w Białymstoku (śmiech). Chociaż rzeczywiście jest jedynym białostockim festiwalem skupionym całkowicie na muzyce dawnej w konwencji Wykonawstwa Historycznie Poinformowanego. Jednocześnie ten festiwal wpisuje się w kresową aurę miasta przez nawiązanie do dwóch postaci, związanych z regionem i z muzyką dawną. Są to Jan Klemens Branickiego, słynny w całej XVIII-wiecznej Polsce mecenas sztuki i budowniczy Białegostoku oraz Julitta Sleńdzińska - klawesynistka i donatorka muzeum, które scala zbiory artystyczne Ludomira i Wincentego Sleńdzińsklich, polskich malarzy z kresów wschodnich. To co wyróżnia ten festiwal, to oryginalna tematyka oraz zwartość i spójność koncepcyjna każdej poszczególnej edycji festiwalu, jej wszystkich zdarzeń i najdrobniejszych elementów składowych. Cykl koncertów łączy zawsze temat przewodni, który nawiązuje albo do wybranego atrybutu epoki, do konkretnego elementu stylu lub jakiegoś uniwersalnego zjawiska w kulturze, filozofii lub samej historii XVII i XVIII wieku.

Kiedyś spotkałam się z opinią, że prawdziwa muzyka skończyła się właśnie na baroku. Później artyści byli odtwórczy. Pani się pod tym podpisze?

Absolutnie nie! W każdej epoce byli wśród artystów niespokojni poszukiwacze nowych rozwiązań i miłośnicy wiernego odtwarzania i podążania za wskazówkami. Być może, ktoś miał na myśli po prostu samą praktykę wykonawczą, która rzeczywiście w XVII, XVIII wieku wymagała od muzyka improwizacji, zdobienia, pomysłowości. Ówczesny zapis muzyczny nie dawał tak wiele nakazów dotyczących dynamiki i interpretacji jak ten pochodzący z wieków późniejszych.

Dziś, współczesny wykonawca muzyki dawnej musi łączyć obie cechy. Musi i być bardzo rzetelny w "wiernym odtwarzaniu i podążaniu za wskazówkami" ze źródeł historycznych o epoce i bardzo twórczy w posługiwaniu się tym odtworzonym językiem.

Muzyka barokowa przeżywa swój renesans?

Wydaje mi się, że "renesans" to idealne słowo dla zjawiska fascynacji barokiem (śmiech). Tak. Ten renesans trwa właściwie od lat 70. XX wieku i, podobnie jak w renesansie - epoce, możemy obserwować pewne etapy.

Powoli przechodzimy od fascynacji odkryciami dawnego świata, poszukiwania autentyczności naszych odkryć i dokładności w ich kopiowaniu, do twórczego posługiwania się dawnym językiem. W tym procesie staje się on nowym, naszym językiem muzycznym, językiem właściwym dla Wykonawstwa Historycznie Poinformowanego XXI wieku.

Kto wie może powinniśmy się obawiać, że w końcówce tego "renesansowego procesu" przyjdzie pora na dziki manieryzm (śmiech) i nieuniknione płynne przejście w "barocco" czyli "dziwaczność"!

Czy festiwalowe koncerty zostały przygotowane specjalnie dla białostockiej publiczności?

Zawsze bardzo pieczołowicie przygotowujemy program festiwalowy dla białostoczan. Co roku są to jakieś produkcje stworzone właśnie ze względu na tematykę danej edycji i specjalnie na ten festiwal. Tegoroczne koncerty będą dodatkowo zawierać premierowe wykonania utworów nie granych dotychczas w Polsce.

Pod względem popularności to festiwal prestiżowy czy może niszowy?

Mam nadzieję, że przy szóstej edycji jest już po prostu bliski, ważny i budzący ciepłe uczucia białostoczan. Co roku się przekonujemy, jaka to wspaniała publiczność.

W poprzednim roku jedną z atrakcji był koncert w kościele farnym z muzyką m.in. Kaspara Forestera. A co w tym roku będzie takim szczególnym wydarzeniem?

Wszystkie koncerty, które proponujemy, są na swój sposób wyjątkowe. Inauguracyjny koncert to polska premiera opery z redukcji jezuickich XVIII wieku.

Ta anonimowa opera "San Ignacio" została zrekonstruowana przez prof. Piotra Nawrota, polskiego werbistę, z manuskryptów przechowywanych obecnie w Archiwach Muzycznych Chiquitos i Moxos w Ameryce Południowej. Utwory z tej unikalnej kolekcji 13 tysięcy stron manuskryptów zabrzmią również na finałowym koncercie "Dźwięki z dawnej Chiquitanii", który odbędzie się 29 sierpnia. Szczególnym punktem będzie występ fenomenalnego włoskiego gambity Paolo Pandolfo. Ten wyjątkowy recital odbędzie się 27 sierpnia w starym kościele. Tytuł koncertu "W poszukiwaniu nowego brzmienia", obrazuje zarówno niesamowitą grę tego wirtuoza gamby, jak i całą ideę profesjonalnego odtwarzania muzyki dawnej.

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Dawnej im. Julitty Sleńdzińskiej

Organizuje Galeria im. Sleńdzińskich w Białymstoku. Już po raz szósty będzie można posłuchać kameralnej muzyki wykonywanej na instrumentach historycznych.

Program:
24 sierpnia, niedziela godz.18, Aula Magna Pałacu Branickich: koncert inauguracyjny "Z Nowego Świata" - polskie prawykonanie opery z misji jezuickich XVIII wieku "San Ignacio"

25 sierpnia, poniedziałek godz. 18, Galeria im. Sleńdzińskich, ul. Waryńskiego 24 a: recital wokalno-lutniowy "Z Hiszpanii Habsburgów" Magdaleny Niedbały (mezzosopran) i Adama Nowakowskiego (lutnia)

27 sierpnia, środa, godz. 19.15, stary kościół farny, ul. Kościelna 2: koncert "W poszukiwaniu nowego brzmienia" Paolo Pandolfo, (viola da gamba) i Anny Kucharskiej (klawesyn)

28 sierpnia, czwartek, godz. 19, amfiteatr Opery i Filharmonii Podlaskiej, ul. Odeska 1: pokaz filmu "Misja" z muzyką Ennio Morricone

29 sierpnia, piątek, godz. 19.15, stary kościół farny: koncert Finałowy "Dźwięki z dawnej Chiquitanii"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny