Chodzi o międzynarodowy konkurs International Contest of Application in Nano-micro Technology (iCAN) rozgrywany w japońskim mieście Sendai. W zmaganiach wzięły udział 23 drużyny z całego świata.
- W skład jury wchodzili nie tylko organizatorzy, ale też reprezentanci potężnych firm branży elektronicznej - mówi "Porannemu" student politechniki Michał Grześ, który razem z bratem Pawłem i Dawidem Karczewskim przygotowali projekt RECON. Chodzi o bezprzewodowy system teleinformatyczny do obserwowania środowiska naturalnego.
Studenci skonstruowali robota o napędzie śrubowym. Doskonale radzi sobie w grząskim terenie, tam gdzie nie może dotrzeć człowiek. RECON ma pięć czujników. W czasie jazdy rozrzuca je, a one zbierają dane. Za pomocą sieci radiowej wysyłają je do robota, a robot do operatora. Wszystko publikowane jest w internecie.
- Jury doceniło nasz projekt za innowacyjność i pomysłowość w zastosowaniu mikrosensoryki i napędu śrubowego - dodaje Michał Grześ.
- Ta nagroda to miła niespodzianka, ale i potwierdzenie mojego wewnętrznego przekonania, że jesteśmy dobrzy nie tylko w łazikach marsjańskich - podkreśla rektor Politechniki Białostockiej prof. Lech Dzienis.
Porównanie z łazikiem nie jest przypadkowe. Michał Grześ był koordynatorem białostockiej drużyny, która w czerwcu wygrała marsjańskie zawody.
- Nie dość, że udało mi się zobaczyć Pacyfik z dwóch stron w ciągu dwóch miesięcy, to jeszcze w obu przypadkach z sukcesami - napisał na portalu społecznościowym Michał Grześ.
Białostockich studentów w Japonii wyprzedziła tylko drużyna z USA. Do Białegostoku wrócą 25 lipca.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?