Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirusowe zapalenie opon mózgowych. Wirusy atakują głównie dzieci

Urszula Ludwiczak [email protected]
W PS nr 47 wywieszono informację, że w związku z tym, że czworo dzieci zachorowało w placówce panuje reżim sanitarny. - Nie ma u nas żadnej epidemii - mówi Wiesława Jabłonowska, dyrektorka.
W PS nr 47 wywieszono informację, że w związku z tym, że czworo dzieci zachorowało w placówce panuje reżim sanitarny. - Nie ma u nas żadnej epidemii - mówi Wiesława Jabłonowska, dyrektorka. Anatol Chomicz
Od 1 czerwca do środy do białostockiego sanepidu zgłoszono już 51 podejrzeń zachorowania na wirusowe zapalenie opon mózgowych.

Z tej grupy aż 31 przypadków dotyczy dzieci do 14. roku życia. Do szpitali trafiło dotąd 48 osób. U jedenastu, które już opuściły placówki potwierdzono chorobę - u pięciorga dzieci przyczyną był enterowirus, u pięciorga kolejnych dzieci i jednego dorosłego - przyczyna zachorowania jest nieokreślona.

Z danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku wynika, że chorują głównie dzieci z miasta (dotąd do sanepidu zgłoszono 21 takich przypadków) i Wasilkowa lub gminy Wasilków (10 przypadków).

- Bywają dyżury, gdy przyjmujemy po 6-7 dzieci z bólami głowy, wymiotami, wysoką temperaturą - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tu na dziecięcym oddziale zakaźnym było wczoraj 16 dzieci z podejrzeniem choroby. Od początku czerwca - ponad 20.

Z kolei w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku liczba przyjmowanych z objawami wirusowego zapalenia opon mózgowych pacjentów spowodowała, że zabrakło izolatek na oddziale zakaźnym. Dlatego chore maluchy leżą też na oddziale rehabilitacyjnym, skąd pacjentów przeniesiono na neurologię. W środę było tu 18 pacjentów. W obu szpitalach liczba chorych stale się zmienia. Wszystkie dzieci są jednak w dobrym stanie.

W dwóch białostockich przedszkolach, gdzie wystąpiły przypadki zachorowań, sanepid wprowadził do odwołania reżim sanitarny. Pomieszczenia są odkażane, dzieci nie mogą przynosić z domu zabawek czy ręczników. Już sama informacja o chorobie w PS nr 47 spowodowała jednak panikę wśród rodziców. Z ponad setki uczęszczających tu na co dzień przedszkolaków, wczoraj przyprowadzono tylko 33 .

- Nie ma u nas żadnej epidemii. Do dzisiaj mamy tylko cztery przypadki podejrzenia zachorowania na wirusowe zapalenie opon mózgowych u naszych dzieci - mówi Wiesława Jabłonowska, dyrektorka PS nr 47 w Białymstoku. - Wdrożyliśmy wszystkie zalecenia sanepidu związane z reżimem sanitarnym.

Wirusowe zapalenie opon mózgowych jest nazywane także chorobą brudnych rąk. Najczęściej atakuje latem. W 90 proc. przypadków przebiega bezobjawowo. Aby uniknąć zakażenia wystarczy przestrzegać podstawowych zasad higieny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny