Wojewódzki Szpital Zespolony ma siedem sal w jednym miejscu

Najważniejsze jest to, że teraz wszystko mieści się w jednym miejscu, a nie w kilku budynkach - mówi Urszula Łapińska, dyrektor WSZ w Białymstoku. - Oferujemy też w końcu pacjentom opiekę na najwyższym poziomie.

Szpital wojewódzki mieści się w kilku budynkach, głównie po obu stronach ul. Skłodowskiej. Dotąd było tu kilka sal operacyjnych w różnych miejscach, co utrudniało pracę lekarzom. Teraz wszystkie operacje będą wykonywane w nowoczesnym, siedmiosalowym bloku operacyjnym, jaki został wybudowany od ul. Akademickiej.

- Ten nowy blok różni się od tego, co mieliśmy do tej pory tak naprawdę wszystkim - mówi dr Piotr Gałkin, kierownik bloku operacyjnego w WSZ. - Po pierwsze zbudowany jest w nowoczesnej technologii. Jest inna struktura pomieszczeń, przybyły nowe pomieszczenia, m.in. przedoperacyjne. Jest pełna wentylacja mechaniczna, z klimatyzacją, filtrami zapewniającymi jałowość powietrza. Z większą korzyścią i dla pacjentów i personelu.

Sale na bloku są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt chirurgiczny i anestezjologiczny.

- W końcu powstała też ośmiołóżkowa sala wybudzeniowa, umożliwiająca zadbanie o pacjenta w tym najtrudniejszym momencie, zaraz po operacji, a przed oddaniem na oddział z którego przybył - mówi dr Gałkin.

Na bloku instalowane jest jeszcze ostatnie wyposażenie. W przyszłym tygodniu zaczną się szkolenia personelu z obsługi nowoczesnej aparatury. To, kiedy pierwsi pacjenci będą operowani w nowym miejscu, zależy od kilku czynników. Zgodnie z planem, wokół nowego bloku mają mieścić się wszystkie oddziały zabiegowe szpitala, teraz znajdujące się po drugiej stronie ul. Skłodowskiej.

- Chcemy te oddziały przenieść jak najszybciej - mówi dyrektor Łapińska. - W międzyczasie będziemy korzystać ze zmodernizowanego tunelu pod ulicą Skłodowskiej, którym będą przewożeni pacjenci. Instalowane są tez nowe windy, którymi będziemy wwozić chorych na blok.

Dzięki nowej inwestycji szpital będzie mógł też operować więcej chorych niż do tej pory. Ale czy to będzie możliwe, zależy od finansowania przez NFZ.

- Już mamy ponad 5 mln zł nadwykonań na oddziałach zabiegowych, rozmawiamy z NFZ jak ten problem rozwiązać - mówi pani dyrektor. - chcielibyśmy się rozwijać, wprowadzać nowe zabiegi.
Blok operacyjny w nowym budynku zajmuje ostatnią kondygnację. Piętro niżej powstał nowoczesny dział obrazowania.

- Mamy kilka aparatów USG i RTG, to już sprzęt cyfrowy a nie analogowy - mówi Urszula Łapińska. - Właśnie instalujemy też nowy tomograf. Będą tu wykonywane badania nie tylko pacjentom szpitalnym, ale też osobom z zewnątrz.

Na parterze budynku znajduje się nowoczesna sterylizatornia.

Zakończenie tej budowy to dopiero pierwszy etap wieloletniej i bardzo kosztownej inwestycji, jaką jest gruntowna przebudowa i modernizacja szpitala.