Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjentka skarży Uniwersytecki Szpital Kliniczny

(luk)
Uniwersytecki Szpital Kliniczny pod lupą prokuratora
Uniwersytecki Szpital Kliniczny pod lupą prokuratora sxc.hu
Biegli określą, czy lekarze, do których trafiła cierpiąca na bóle kręgosłupa kobieta, nie narazili jej na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Leczyli pacjentkę na korzonki, a organizm atakował nowotwór.

Cierpiąca na silne bóle kręgosłupa rencistkę, lekarze długi czas leczyli na korzonki i zmiany zwyrodnieniowe. Mimo że pani Maria nie mogła wytrzymać z bólu, odmówiono jej przyjęcia do białostockich szpitali. Dopiero za trzecim razem, po awanturze i gdy rozpłakała się z bezsilności, sprawdzono jej dokumentację medyczną, w której była informacja o przebytym nowotworze piersi. Wykonane wtedy badanie wykazało, że choroba zaatakowała także kręgosłup i kobietę do szpitala przyjęto.

- Jestem wdzięczna tym lekarzom, którzy wtedy postawili mnie na nogi, wykonali zabieg cementowania kręgosłupa, dzięki któremu mogę chodzić - mówi Maria Kardasz ze wsi Dawidowicze w gminie Zabłudów. - Ale od tych, którzy nie potrafili mi wcześniej pomóc, nawet nie usłyszałam słowa przepraszam.

Historia pani Marii ma swój początek w 2009 roku, gdy kobieta zachorowała na nowotwór piersi. Miała wykonana mastektomię, została zakwalifikowana do chemioterapii. Ale pierwszą jej dawkę zniosła na tyle źle, że z dalszego leczenia zrezygnowała.

W 2012 roku kobietę zaczął boleć kręgosłup. Bóle były bardzo silne, tak że nie mogła się czasem poruszać.

- Mam stwierdzony kręgozmyk więc początkowo kojarzyłam te bóle z tym faktem - mówi. - Lekarze te moje dolegliwości zakwalifikowali jako bóle korzonkowe. Wypisywali leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, witaminę B w zastrzykach. Ból jednak nie ustawał.

Kobieta dwukrotnie usiłowała dostać się z tego powodu do szpitala. Najpierw, 1 listopada ub.r. trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Ale badający ją lekarze nie uznali, że dolegliwości kobiety są na tyle poważne, aby ja przyjąć do szpitala. Dostała leki przeciwbólowe i wypisano ją do domu. Ból nie ustawał, dlatego pani Maria ze skierowaniem od lekarza rodzinnego trafiła po kilku dniach do szpitala miejskiego. Ale i tutaj lekarze uznali, że do położenia na oddział się nie kwalifikuje.

13 listopada ból zaatakował jeszcze bardziej. Pani Maria nie dała rady się ruszać.
Wezwany lekarz rodzinny wypisał skierowanie do szpitala. Tym razem karetka transportowa dowiozła ją na SOR w USK.

- Tu lekarka zaczęła mnie badać, ale od razu uprzedziła, że do szpitala nie weźmie, bo przyjmują tylko po wylewach i udarach - wspomina kobieta. - Ja nie dałam rady podnieść się z kozetki. Odniosłam wrażenie, że lekarka mi nie wierzy. Rozpłakałam się. Nie wiedziałam, co dalej robić. Spytałam, czemu mnie nie zapyta o dokumentację medyczną.

Powiedziałam, że miałam raka. Wtedy spojrzała w moje dokumenty i skierowała na tomografię.

Badanie kręgosłupa wykazało duże zmiany, prawdopodobnie nowotworowe. Dopiero wtedy kobietę przyjęto do szpitala.

Najpierw na neurologię, gdzie potwierdzono diagnozę, potem na neurochirurgię, gdzie wykonano zabieg wertebrolastyki. Dzięki temu ból się zmniejszył i kobieta może chodzić.

Po tych przejściach pani Maria postanowiła jednak walczyć o swoje prawa. Złożyła skargi m.in. do ministerstwa zdrowia, dyrektora szpitala klinicznego, i Urzędu Miejskiego (nadzorującego szpital miejski). Wszystkie instytucje uznały, że pani Marii udzielono właściwej pomocy.

Pani Maria zawiadomiła też prokuraturę. Ta wszczęła dochodzenie w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Postępowanie dotyczy nieudzielenia pomocy w listopadzie ub. r. przez osoby, na których ciąży obowiązek opieki - mówi Marek Winnicki z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe. - Zgromadzony jest już materiał dowodowy. Będziemy poszukiwać teraz Zakładu Medycyny Sądowej, który wyda opinię w tej sprawie.

Dyrekcja USK nie chce komentować sprawy do czasu jej ostatecznego rozstrzygnięcia.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny