Moja córka urodziła się 28 kwietnia i na lek się już nie załapała - mówi pani Joanna, mama jednego z podlaskich wcześniaków. - Gdyby przyszła na świat kilka dni później, byłoby już inaczej.
Niestety, przepisy są jednoznaczne. Tylko te wcześniaki, które urodzą się po 1 maja (i spełnią szereg innych medycznych kryteriów, m.in mają potwierdzoną przewlekłą chorobę płuc ) mogą zakwalifikować się do profilaktyki zakażeń wirusem RS, odpowiedzialnym za niebezpieczne dla wcześniaków choroby układu oddechowego.
- Wcześniaki dzielą się w Polsce na pechowców urodzonych przed 1 maja, którzy nie dostaną profilaktyki oraz na szczęściarzy, którzy przychodzą na świat po tej dacie i są chronieni przed wirusem - mówią rodzice dzieci przedwcześnie urodzonych. Wraz z lekarzami apelują do ministra zdrowia, aby zmienił przepisy.
Szczepionka to jedyny sposób ochrony przed wirusem RS, który może być śmiertelnie niebezpieczny dla dzieci urodzonych między 22. a 34. tygodniem ciąży. Ze względu na niedostatecznie rozwinięty układ oddechowy i odpornościowy, są one 10-krotnie bardziej narażone na groźne dla życia powikłania zakażeń dolnych dróg oddechowych niż dzieci urodzone w terminie. W przypadku urodzonych o czasie kontakt z wirusem RS może przejść niezauważenie, natomiast u wcześniaków może być przyczyną zapalenia oskrzelików i płuc oraz prowadzić do dalszych powikłań w postaci pęknięcia płuca i wystąpienia odmy opłucnowej. W skrajnych przypadkach oznacza to śmierć.
W Polsce istnieje program profilaktyki zakażeń wirusem RS, jednak kryteria kwalifikacji do niego są tak rygorystyczne, że jedynie około 600 wcześniaków, na ok. 26 tys. które rodzą się co roku w Polsce, dostaje lek.
- Najbardziej bulwersuje fakt, że jednym z tych kryteriów jest tzw. kryterium czasowe, czyli data urodzenia dziecka - zauważają rodzice. - Taką profilaktykę otrzymują tylko wcześniaki urodzone po 1 maja. Dzieci urodzone między styczniem a kwietniem - już nie.
Lek podawany jest co miesiąc, pięć razy podczas sezonu spodziewanego zagrożenia zakażeniem RSV (od listopada do kwietnia). W województwie podlaskim program realizuje Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku.
- Na pewno ta profilaktyka powinna być dostępna dla wszystkich dzieci, które tego potrzebują - mówi doc. Marek Szczepański, kierownik Kliniki Neonatologii USK w Białymstoku. - Są badania, które potwierdzają, że ta szczepionka chroni dziecko. I na pewno takiej ochrony chcą rodzice. Jednak podanie leku finansuje NFZ i to on ustala zasady.
Jak wynika z danych podlaskiego oddziału NFZ, w ubiegłym roku sfinansowano szczepienia dla 19 wcześniaków, w tym - dla 10.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?