Postępowanie w tej sprawie toczy się z urzędu. Służby konserwatorskie uznały, że warto, aby budynek stał się zabytkiem. I trudno odmówić im racji. Obiekt wznoszono w latach 1929-1932.
- Pierwotnie mieścił się tu sąd okręgowy. Wczasach PRL budynek był się siedzibą urzędu wojewódzkiego, by w 1990 roku znów stać się sądem. Tym razem apelacyjnym. Okręgowy powstał bowiem przy ul. Skłodowskiej 1 - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.
W1990 roku przeprowadzono gruntowny remont budynku. Zyskał on nowy dach i elewację. Wtedy też nastąpiło symboliczne zerwanie z dziedzictwem PRL i nawiązanie do lat przedwojennych. Przy wejściu zostało przywrócone godło państwowe, które wisiało tu w XX-leciu międzywojennym (godło zrzucili w 1939 roku Sowieci, zaraz po zajęciu miasta). Dodatkowo ściana frontowa zyskała - wykonane z piaskowca - trzy płaskorzeźby przedstawiającymi sceny z Sądu Salomona.
W holu na pierwszym piętrze budynku wisi tablica poświęcona pracownikom przedwojennego sądu, którzy byli ofiarami komunizmu i faszyzmu. Tablica została kupiona ze składek pracowników białostockiego sądownictwa, przy udziale członków rodzin pomordowanych. Wuroczystym odsłonięciu tablicy (a było to 23 stycznia 1993 roku) uczestniczyła Jadwiga Budlewska, córka ostatniego prezesa sądu okręgowego Józefa Ostruszki, którego nazwisko otwiera listę ofiar.
- Wczasach PRL w podziemiach budynku był areszt NKWD - mówi Andrzej Lechowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?