Składowiska odpadów. Można tam będzie zostawić opony, gruz i stare meble

Jeden obiekt już jest budowany na terenie Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych w Hryniewiczach. Ruszyły też przygotowania do powstania drugiego punktu, ale na razie nie ma decyzji co do lokalizacji.

Wcześniejsza propozycja, by obiekt znajdował się przy ul. Sejneńskiej, nie wchodzi już w grę. Oznaczałoby to bowiem dwa punkty w tej samej części miasta.

- Szukamy takiej lokalizacji, która byłaby zarówno wygodna dla mieszkańców, jak też najmniej uciążliwa - wyjaśnia Karol Świetlicki ze spółki Lech, która prowadzi inwestycję.

Prace w Hryniewiczach już trwają. Niedawno rozstrzygnięto przetarg na dostawę pojemników oraz płyt na podbudowę. Obiekt będzie miał powierzchnię około 100 mkw. Został tak zaprojektowany, by nie szkodził środowisku.

- Wybudowane szczelne podłoże oraz własny zamknięty system kanalizacji zabezpieczy przed możliwością przepływu wód z terenu punktu do gleby - wyjaśnia Karol Świetlicki. - Teren będzie też ogrodzony i zadaszony. Punkt umożliwi bezpieczny i kontrolowany odbiór odpadów, a także ich odpowiednie zagospodarowanie bądź unieszkodliwienie.

Odpady od mieszkańców będzie przyjmował odpowiednio wykwalifikowany personel. Można tam przywieźć stare meble, zużyty sprzęt RTV i AGD, zużyte opony, świetlówki, gaśnice, puszki po farbach i aerozolach, baterie, a nawet akumulatory. Tutaj też białostoczanie będą mogli zostawić resztki z remontów takie, jak gruz, cegły czy beton, drewno czy na przykład skoszoną trawę. Zebrane odpady nie będą tam jednak składowane.

- Trafią do podmiotów zajmujących się recyklingiem bądź unieszkodliwianiem - wyjaśnia Świetlicki.

Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów w Hryniewiczach musi ruszyć najpóźniej od 1 lipca. Wtedy bowiem wchodzi w życie nowy system gospodarowania odpadami w mieście. Być może obiekt rozpocznie działalność nawet nieco wcześniej. Natomiast już wiadomo, że do lipca miasto nie zdąży uruchomić drugiego punktu.