Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słonimska 15. Kamienica z 1910 roku ma być zabytkiem

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
O potrzebie ochrony okazałej kamienicy na Bojarach mówiło się od lat. Na początku XX wieku mieszkała tu rodzina Zbirohowskich-Kościów. Jeszcze niedawno mieściła się tu osiedlowa administracja. Ostatnio jednak dom stał pusty.
O potrzebie ochrony okazałej kamienicy na Bojarach mówiło się od lat. Na początku XX wieku mieszkała tu rodzina Zbirohowskich-Kościów. Jeszcze niedawno mieściła się tu osiedlowa administracja. Ostatnio jednak dom stał pusty. Anatol Chomicz
Służby konserwatorskie zakończyły zbierać materiały potrzebne do wpisania budynku przy Słonimskiej 15 do rejestru. Oznacza to, że aby stał się zabytkiem, został tylko jeden krok. Tymczasem miasto chce ten obiekt sprzedać.

Trzeba się tylko cieszyć i mieć nadzieję, że budynek trafi ostatecznie do rejestru. Na ochronę na pewno zasługuje - uważa Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Budynek przy ul. Słonimskiej 15 w Białymstoku powstał w 1910 roku. Mieszkała tu rodzina Zbirohowskich-Kościów. Jej najbardziej znanym przedstawicielem był Witold Zbirohowski-Kościa, białostocki społecznik.

- Razem z siostrą Marią ogromnie zasłużył się dla białostockiej oświaty. Przed I wojną światową zakładał polskie szkoły. Dzięki temu, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, bardzo płynnie stworzono u nas system szkół państwowych - twierdzi Andrzej Lechowski.

Do rozwoju białostockiej edukacji przyczynił się też bogaty księgozbiór Witolda. Po jego śmierci do Miejskiej Biblioteki Publicznej przekazano 465 książek.

Zbirohowscy-Kościowie należeli w 20-leciu międzywojennym do elity intelektualnej naszego miasta. Ich dom (a właściwie miejska willa) był swego rodzaju oazą kultury.

- To tutaj odbywały się w międzywojniu ciekawe spotkania salonowe - opowiada Andrzej Lechowski.
O potrzebie ochrony tego budynku mówi się od lat. Dostaliśmy list od Czytelnika, w którym zachwycał się on m.in. starannie wykończoną elewacją domu.

- Ma też ciekawą oranżerię i poddasze. Kiedy zapalałem znicz na grobie Witolda Zbirohowskiego-Kości ziemia była jakby poruszona. Nic dziwnego, bo na takie traktowanie jego majątku to i w grobie człowiek się przewraca - pisał Czytelnik.

Faktycznie, budynek przez lata niszczał. Jeszcze do niedawna mieściła się tam - należąca do Zarządu Mienia Komunalnego - osiedlowa administracja. Ostatnio dom stał jednak pusty. Miasto zamierzało go sprzedać.

- Powstał już operat szacunkowy. Na razie trudno powiedzieć, kiedy ogłoszony będzie przetarg. Jeśli budynek stanie się zabytkiem, będzie trzeba zastanowić się nad zmianą ceny wywoławczej - mówi Wiesław Bielawski, dyrektor departamentu skarbu w magistracie.

Nie wyklucza, by władze miasta zdecydowały jednak, że obiekt pozostanie w rękach gminy.

- Trzeba się nad tym zastanowić - podkreśla urzędnik.

Andrzej Lechowski jest za tym, by budynek został przez miasto wyremontowany i przeznaczony na cel publiczny.

- Mogłaby się tam mieścić np. siedziba rady miejskiej - podpowiada dyrektor.

Budynek przy ul. Słonimskiej 15 to już drugi obiekt, którym w ostatnim czasie zainteresował się konserwator zabytków. W zeszłym tygodniu wciągnął do ewidencji dom przy ul. św. Rocha 11.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny