Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejki do specjalisty. Kardiolog przyjmie dopiero za rok

sxc.hu
Elektrokardiogram pomaga kardiologowi w diagnozie
Elektrokardiogram pomaga kardiologowi w diagnozie sxc.hu
Najdłużej na poradę u specjalisty czeka się w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Tam na wizytę w niektórych poradniach pacjenci zapisywani są już na październik i listopad przyszłego roku.

Jak mam czekać aż tak długo - zastanawia się pani Lucyna, białostoczanka. Chciała zapisać się na wizytę do kardiologa w poradni białostockiego szpitala klinicznego. Usłyszała termin - 16 listopada przyszłego roku.

W tym szpitalu długie kolejki są nie tylko do poradni kardiologicznej. Na październik 2012 pacjenci zapisywani są do chirurga naczyniowego.

- Jest koniec roku, nasze limity się wyczerpują. O ile na początku wykonywaliśmy więcej świadczeń, o tyle teraz trzymamy się ściśle kontraktu. Każda nadwyżka to nasza strata. Ekonomia z medycyną idą, niestety, w parze - tłumaczy Tomasz Koronkiewicz, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.

Obecnie najdłużej, bo do listopada przyszłego roku, trzeba czekać na wizytę u hematologa. To wynika m.in. z faktu, że takich poradni jest bardzo mało w naszym województwie. Na bieżąco w USK są zaś przyjmowani pacjenci w poradniach chirurgii ogólnej, klatki piersiowej czy szczękowej.

- W naszym szpitalu najdłuższa kolejka jest do poradni rehabilitacji dorosłych. To 194 dni - oblicza Danuta Dakowicz, specjalistka ds. organizacji w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku.
Nieco krócej - bo pięć miesięcy, czekają w tej placówce pacjenci do endokrynologa. Neurolog przyjmie ich po trzech miesiącach, a gastrolog po dwóch.

- Nie czeka się do poradni laryngologicznej, okulistycznej, chirurgicznej, cukrzycowej, alergologicznej - wymienia Danuta Dakowicz.

- Do kardiologa czeka się u nas miesiąc, półtorej - mówi zaś dyrektor białostockiego szpitala MSWiA Marek Chojnowski.

W tym szpitalu pacjenci najchętniej zgłaszają się do ortopedy i urologa. Tu średni czas oczekiwania to góra trzy miesiące.

- Kolejki mogą wynikać z ograniczeń kontraktu, jednak ostatnia polityka NFZ jest pozytywna dla pacjentów, bo fundusz płaci. U nas kolejki w dużej mierze wynikają stąd, że mamy za mało specjalistów, a zgłasza się wielu pacjentów - przyznaje Marek Chojnowski. Dodaje, że chętnie zatrudniłby kilku lekarzy, np. gastrologa, neurologa, chirurga onkologa.

Tomasz Koronkiewicz zwraca uwagę na nową przyczynę wydłużających się kolejek w poradniach.

- Od lipca przepisy są takie, że po wyjściu ze szpitala pacjent ma prawo być wpisany do poradni o tym samym profilu w ciągu miesiąca. Ma pierwszeństwo, a to jednocześnie wydłuża kolejkę tym, którzy nie byli w szpitalu - mówi.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny