Na pomoc byłego męża nie mogę liczyć. Sama nie pracuję. Co miesiąc powinnam dostawać ponad trzysta złotych. To dla mnie olbrzymia pomoc. Teraz zbliżają się święta, a ja nie wiem, jak damy sobie radę - mówi pani Bożena.
Na stypendia socjalne czeka od stycznia blisko dwa tysiące niezamożnych uczniów z Białegostoku. W zależności od dochodu powinni dostawać od 77 do 128 zł miesięcznie. Taka pomoc finansowa została im przyznana na początku roku szkolnego. Wypłatą stypendiów zajmują się szkoły.
- Doskonale rozumiem zdenerwowanie rodziców, szczególnie tych najbiedniejszych. Pieniądze powinny trafiać do rodzin co miesiąc - uważa Elżbieta Dziemiańczuk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 20 przy ul. Leśnej. Tu 64 uczniów ma przyznane stypendia socjalne. - Każdego dnia ich rodzice pytają, kiedy będą pieniądze. A my nie możemy im pomóc. Musimy czekać na decyzję z urzędu miejskiego - dodaje Elżbieta Dziemiańczuk.
A magistrat czeka na decyzję ministerstwa edukacji, które zajmuje się podziałem pieniędzy na poszczególne gminy. - Jesteśmy przygotowani do wypłacenia stypendiów w każdej chwili. Czekamy tylko na dotacje z budżetu państwa. Rodzice dostaną wyrównanie od stycznia - zapewnia Wojciech Janowicz, dyrektor departamentu edukacji w urzędzie miejskim.
Na pomoc socjalną od stycznia do czerwca potrzeba ok. półtora mln zł. - W najbliższych dniach zwrócimy się do ministra finansów o przekazanie pieniędzy. Informację o konkretnych kwotach dostaną też wojewodowie. To będzie stanowiło podstawę do rozpoczęcia wypłaty stypendiów - poinformowało nas biuro prasowe ministerstwa edukacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?