Tyle wydamy z budżetu
Tyle wydamy z budżetu
38 mln zł - na służbę zdrowia
12 mln zł - na lotnisko regionalne
10 mln zł - na drogi
6 mln zł - na Orliki
Już w poniedziałek radni sejmiku wojewódzkiego będą debatować nad przyszłorocznym budżetem. Jego deficyt ma wynieść ok. 38 mln zł.
- To bezpieczny dług. Spłacimy go dzięki kredytom i oszczędnościom z lat poprzednich. Będę rekomendował radnym przyjęcie projektu budżetu w całości - zapowiada marszałek województwa Jarosław Dworzański.
I wymienia mocne strony planu finansowego: oszczędne wydatki bieżące, zabezpieczenie pieniędzy na rozpoczęte już inwestycje. Jednocześnie marszałek nie ukrywa, że są też słabe strony i zagrożenia. Wśród nich: zbyt mało pieniędzy na inwestycje drogowe oraz niepewna sytuacja w służbie zdrowia, która może potrzebować więcej pieniędzy, niż jest to przewidziane w budżecie.
Same dochody Podlaskiego mają wynieść około 355 mln zł. Wydatki to ponad 393 mln zł.
Najwięcej pochłonie transport i łączność, administracja publiczna, służba zdrowia, kultura i inwestycje. Te ostatnie to blisko 100 mln zł. Tu największa część przypada naszym szpitalom - bo ok. 40 mln zł.
Lotnisko regionalne, które ma być wybudowane z pieniędzy unijnych, otrzyma z wojewódzkiego budżetu 12 mln zł. Na co konkretnie pójdą te pieniądze?
- Na początku przyszłego roku powinniśmy otrzymać decyzję środowiskową. Przed nami opracowanie studium wykonalności. Nie ukrywam też, że część pieniędzy chcemy przeznaczyć na wykup pierwszych nieruchomości od rolników z gminy Tykocin - tłumaczy Jarosław Dworzański.
Mniej niż na lotnisko zarząd chce przeznaczyć na drogi. To w budżecie tylko 10 mln zł. Razem z unijnymi dotacjami - 40 mln zł.
Za to województwo nie chce oszczędzać na Orlikach. I na ten cel przeznacza ponad sześć mln zł. Łączny koszt z zewnętrznymi dotacjami to aż 20 mln zł. - Z budową boisk nasze województwo radzi sobie najlepiej w kraju - chwali marszałek.
- To są złe proporcje - uważa Janusz Krzyżewski. - Same plany budżetowe robią dobre wrażenie. Deficyt też jest w miarę bezpieczny. Ale oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Stanowczo za mało pieniędzy przeznaczono na drogi wojewódzkie, a za dużo na Orliki - dodaje.
Podobnego zdania jest Dariusz Piontkowski, radny klubu PiS. On też uważa, że na drogi dajemy za mało pieniędzy. - Niepokój budzi też deficyt budżetowy. Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego długu - dodaje Dariusz Piontkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?