Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fiat reklamujący "dopalacze" doszczętnie spłonął! Spalili go ludzie, bo strażnicy miejscy nie chcieli odholować

Adrian Kuźmiuk
Czy auto podpalili wandale, czy przeciwnicy dopalaczy? Tego nie wiedzą ani strażacy, ani nasz Czytelnik.
Czy auto podpalili wandale, czy przeciwnicy dopalaczy? Tego nie wiedzą ani strażacy, ani nasz Czytelnik. Fot. Wojciech Oksztol
- Ktoś podpalił Fiata 125p reklamującego "dopalacze" - zadzwonił do nas Czytelnik. - Pewnie komuś się nie spodobał.
Stojący przy ulicy Poleskiej fiat spłonął doszczętnie.
Stojący przy ulicy Poleskiej fiat spłonął doszczętnie. Fot. Wojciech Oksztol

Stojący przy ulicy Poleskiej fiat spłonął doszczętnie.
(fot. Fot. Wojciech Oksztol)

Kontrowersyjny Fiat 125p reklamujący narkotyki stanął na skrzyżowaniu ulic Lipowej, Częstochowskiej i Grochowej na początku miesiąca. Szybko zwrócił na siebie uwagę białostoczan.

Narkotyki w centrum

- Cały pomalowany jest w “gandzie", a na dachu, po chamsku ma przyspawany transparent reklamujący kolejny sklep z dopalaczami - pisał na swoim blogu jeden z Internautów.

Na transparencie miał cały asortyment sklepu: zioło, kreska, krążki, shishe, faje bonga.

-Czyli jednoznacznie nawiązujące do narkotyków - denerwował się Internauta.

Straż miejska kontra narkotykowy fiat

Powiadomił strażników miejskich o popełnionym przestępstwie. Ci jednak nie mogli interweniować.

- Funkcjonariusze straży miejskiej sprawdzili zaparkowany na ul. Lipowej Fiat 125p. Samochód zaparkowany był prawidłowo, w strefie płatnego parkowania, nie było podstaw do odholowania auta - tłumaczyła Joanna Szerenos-Pawilcz, z biura prasowego straży miejskiej.

Strażnicy miejscy mieli skontaktować się zarówno z właścicielem pojazdu, jak i ze sklepem, który on reklamował. Ponadto mieli powiadomić Komendę Miejską Policji o propagowaniu narkotyków poprzez przedstawianie na samochodzie liści konopi indyjskiej.

Auto podpalili ludzie

Wkrótce auto zniknęło ze ścisłego centrum naszego miasta, a pojawiło się na... ulicy Poleskiej. Dziś (27 sierpnia) o godz. 12:54 białostoccy strażacy dostali wezwanie do płonącego samochodu.

- Spłonęło całe wnętrze fiata 125p. Akcja trwała około 40 minut - potwierdza dyżurny Straży Pożarnej w Białystok.

Czy auto podpalili wandale, czy przeciwnicy dopalaczy? Tego nie wiedzą ani strażacy, ani nasz Czytelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny