Było z czego wybierać

Miasto rozpoczęło konsultacje i obiecuje uwzględnić zgłaszane uwagi.

Zwycięski projekt to dzieło warszawskiej firmy Autorska Pracownia Architektury Kuryłowicz & Associates. Najdalej w 2011 roku stadion ma być gotowy.

Interesujący, ale zbyt duży. Ten projekt zdobył drugą nagrodę.

Dla 20 tysięcy kibiców

Zwyciężył projekt najdroższy, ale zdaniem jury - najlepszy w każdej z pięciu konkursowych kategorii. Oceniano m.in. walory architektoniczne i funkcjonalne, a także realność inwestycji i jej koszty.

Stadion według wstępnych wyliczeń ma kosztować około 148 mln zł i mieścić ponad 22 tys. widzów.

- To najdroższy projekt - przyznaje Urszula Sienkiewicz, rzecznik urzędu miejskiego. - Ale w jego skład wchodzi też budowa parkingów i centrum konferencyjno-szkoleniowego. Sam stadion nie będzie taki drogi. Były droższe koncepcje.

W niemieckim stylu: oszczędna forma i przejrzysta konstrukcja. I wyróżnienie.

Wyróżnienia i kontrowersje

Drugą nagrodę zdobył projekt firmy "ATJ Architekci". Doceniono zaproponowany sprawny ruch widzów i samochodów oraz boisko treningowe nad wielopoziomowym parkingiem, ale projekt wzbudził kontrowersje ze względu na zbyt duże rozmiary. Ta propozycja miałaby kosztować nieco ponad 140 mln zł.

Wyróżnienie pierwszego stopnia za lekką i oszczędną formę obiektu otrzymała koncepcja "Schuster Architekten" z Duesseldorfu, który miał kosztować 110 mln zł. Drugi wyróżniony projekt przedstawiła firma "Maciej Kuryłowicz - Architekt". Ta propozycja ujęła jurorów nawiązaniem do motywów architektury regionalnej. Jej koszt oszacowano na 96 mln zł.

Ciekawe nawiązanie do motywów architektury regionalnej. II wyróżnienie

Czas na opinie białostoczan

Miasto wybrało koncepcję, ale nie przesądza, że dokładnie taki stadion wybuduje. Dużo zależy od rozpoczynających się właśnie konsultacji społecznych. O opinię poproszone zostały m.in. środowiska sportowe.

Od 28 maja będzie otwarta dla wszystkich mieszkańców wystawa projektów. Magistrat planuje też przeprowadzenie wśród białostoczan ankiety. Sami urzędnicy widzą już teraz konieczność zmian w wybranym projekcie.

- Zastanawiamy się nad zwiększeniem liczby miejsc na tym stadionie, nad podwyższeniem go i wydłużeniem zadaszenia - mówi Urszula Sienkiewicz. - Chcielibyśmy, aby na ten temat wypowiedzieli się ludzie, którzy będą z tego stadionu korzystać.

Trzeba poprawić
Jacek Chańko, radny i piłkarz Jagiellonii Białystok
Nie podoba mi się forma wyboru - w dwa dni zdecydowano o tak dużej inwestycji. Minusem tej koncepcji są trybuny odsunięte od murawy, w szatniach nie ma miejsca na odnowę biologiczną i brakuje telebimu. Poprawił mi się humor, gdy prezydent obiecał konsultacje. Zapewnił mnie, że wszystko jeszcze można w tym projekcie poprawić. To dobrze, bo stadion ma być wizytówką miasta.