Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ręka wszechpolaka

Joanna Dargiewicz
Czy Krzysztof Klim, szef Młodzieży Wszechpolskiej na Podlasiu i kandydat LPR do rady miejskiej, przed laty fotografował się, wznosząc rękę w nazistowskim pozdrowieniu? - Może to jakiś sobowtór - mówi Krzysztof Klim.

Ludzie, którzy byli na manifestacji "Białej Róży" w poprzednią sobotę, nie mają wątpliwości, kiedy pokazujemy im zdjęcie chłopaka z wyciągniętą prawą ręką do góry w nazistowskim pozdrowieniu. - To Krzysztof Klim - odpowiadają z przekonaniem.
W piątek pokazaliśmy część fotografii - tylko twarz - szefowi podlaskiej młodzieżówki LPR i zapytaliśmy, czy to on.
- Nie wiem. Nie pamiętam, jak kiedyś wyglądałem. Mogę być ja, mogę nie być ja. Może to jakiś sobowtór - odpowiedział Krzysztof Klim. Po chwili dodał: - Nie mogę siebie rozpoznać, bo tu jest tylko twarz. Nie widzę reszty zdjęcia (powiedział to, choć nie uprzedziliśmy go, że to nie jest cała fotografia - przyp. red.).
Wczoraj jeszcze raz zapytaliśmy kandydata na radnego z ramienia LPR, czy przypomina sobie niefortunne zdjęcie. - Nie przypomniałem sobie - stwierdził.
Bartosz Koźniewski, który do lutego był skarbnikiem białostockiego koła wszechpolaków, zastrzegł, że jego kolega na pewno nie wykonuje faszystowskiego pozdrowienia. - Może sprawdzał, która jest godzina, a poza tym to nie jest gest pozdrowienia faszystowskiego, tylko rzymskiego - przekonywał Koźniewski, choć zdjęcia, na którym jest Klim, mu nie pokazaliśmy.
Stwierdził też, że nic o fotografii nie wie, a nawet gdyby wiedział, to "nie będzie koledze świni podkładał". Po chwili jednak dodał: - To zdjęcie, tak się domyślam, jest sprzed ośmiu lub dziesięciu lat. Mogło być zrobione, jak Klim jeszcze nie był w Młodzieży Wszechpolskiej. Prawdopodobnie był wtedy jeszcze bardzo młody, nie wiem, czy miał pełne 20 lat. Ja widziałem różne zachowania młodych ludzi. Jeśli on tę rękę trzymał w pozdrowieniu faszystowskim, to uważam, że to było dawno i nie ma co tego... - w tym miejscu przerwał wypowiedź.
Po chwili Bartosz Koźniewski się zreflektował: - A ja zresztą uważam, że to zostało sfingowane - zakończył rozmowę były skarbnik MW.
Andrzej Fedorowicz, szef Ligi Polskich Rodzin, nie chciał nawet obejrzeć fotografii. - Czy ja jestem od oglądania zdjęć? - Fedorowicz zadał sobie pytanie i sam na nie odpowiedział: - Oczywiście, że nie. Nie wiem, czy rękę (Klim - przyp. red.) podnosił, czy nie. Wiem, że mali chłopcy potrafią nasikać babci do doniczki - skomentował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny