Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlasie jedzie protestować

Anna Łubian
Związkowcy i pracownicy służby zdrowia, starostowie, a nawet wicemarszałek województwa będą w środę pikietować przed warszawską siedzibą Narodowego Funduszu Zdrowia. Dlaczego? Bo ich zdaniem znów skrzywdzono Podlasie przy podziale dodatkowych pieniędzy na leczenie.

Chodzi o podział dodatkowych 220 milionów złotych na leczenie. Z tej puli Podlasie dostało zaledwie 6,7 miliona złotych. Mniej przyznano tylko dwóm województwom - opolskiemu i lubuskiemu. Regiony o podobnej do nas liczbie mieszkańców dostały dużo więcej: świętokrzyckie - 7,3 miliony, podkarpackie - 11,2 miliony złotych, warmińsko-mazurskie - 7,7 milionów złotych.

Zapowiadane piekło

W taki sposób zostaliśmy potraktowani już drugi raz. W czerwcowym podziale dodatkowych 170 milionów złotych centrala Narodowego Funduszu Zdrowia przyznała naszemu województwu tylko 4,7 miliona złotych. Po tym podziale związkowcy ze służby zdrowia zorganizowali akcję zbierania podpisów pod protestem do ministra zdrowia. W ubiegłym tygodniu razem z "Porannym" zawieźli do ministra 25 tysięcy podpisów.
- Jeśli te podpisy nie poskutkują, urządzimy prawdziwe piekło - zapowiadał wówczas w ministerstwie Ryszard Kijak, szef podlaskiego regionu Ogólnopolskich Związków Zawodowych Lekarzy. Słowa dotrzymuje. W środę pod gmachem NFZ odbędzie się protest mieszkańców Podlasia.

Pojedzie i marszałek

- Mamy poparcie konwentu starostów i samorządu województwa. Mam nadzieję, że z każdego powiatu w środę wyjedzie do Warszawy co najmniej jeden autokar - mówi Eugeniusz Muszyc, szef Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia.
- Ja też pojadę, bo też płacę składki na opiekę zdrowotną - zapowiada Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek województwa, odpowiedzialny za służbę zdrowia.
Sprawą zainteresował się już senator PiS Krzysztof Jurgiel. Wczoraj złożył w tej sprawie interpelację u ministra Balickiego. Wczoraj też na biurko Lesława Abramowicza, szefa NFZ wpłynął protest od Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku. Z kolei Ryszard Kijak i Eugeniusz Muszyc napisali do premiera Marka Belki. Domagają się odwołania Abramowicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny