Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze i dyrekcja - po 25 tys. zł. Pielęgniarki - 221 zł. To średnie premie w UDSK

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
UDSK Białystok
UDSK Białystok Wojciech Wojtkielewicz
Na premie dla dyrekcji w UDSK w Białymstoku przeznaczono 126 300 zł, na kierowników w administracji – nieco ponad 57 tys. Z kolei na lekarzy 4 mln 866 tys., lekarzy kierowników 157 tys. Największa grupa pracowników szpitala, czyli pielęgniarki, dostała zaś tylko niecałe 92,5 tys. zł.

Jak ktoś nie ma kalkulatora pod ręką to spieszę z informacją: dyrekcja: 25 200 zł na osobę, administracja: 6 300 zł na osobę, lekarze kierownicy: 13 140 zł na osobę, lekarze: 24 500 zł na osobę, pielęgniarki: 221 zł na osobę – pisze w mediach społecznościowych Siostra Bożenna. To popularny profil polskiej pielęgniarki, która na bieżąco komentuje to, co dzieje się w służbie zdrowia. Tym razem opisała to, co się wydarzyło w konkretnej jednostce, czyli białostockim Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym.

Średnie premie w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku

– Tak, poprosiłam o wykaz premii z ostatnich trzech lat, dostałam go, ale to nie ja udostępniłam go w internecie – zastrzega Agnieszka Olchin, pielęgniarka z UDSK, a zarazem przewodnicząca Regionu Podlaskiego Ogólnopolskiego Związku.

I od razu komentuje wysokość wypłaconych nagród:

- Zostałyśmy potraktowane tak, jakby nas w ogóle nie było.

W tabelce znalazły się informacje o wysokości wypłaconych premii w poszczególnych grupach zawodowych oraz liczbie osób, które znajdują się w danej grupie – nie ma jednak informacji, jakiego okresu dotyczą świadczenia. Do dyrekcji trafiło w sumie 126 tys. zł. Średnio to po około 25 tys. zł na osobę (w tabelce, jaka wyciekła do mediów społecznościowych w rubryce „dyrekcja” jest wpisanych pięć osób, natomiast na stronie internetowej są tylko cztery nazwiska). Lekarze na stanowiskach wykonawczych dostali średnio po około 24 tys. zł, lekarze kierownicy po 13 tys., pracownicy administracji po 6 tys. zł. Na samym końcu znalazły się pielęgniarki. Gdyby przyznaną im w sumie kwotę podzielić na wszystkie pracujące w szpitalu, wyszłoby po... 221 zł. Tyle tylko, że nie wiadomo, które pielęgniarki nagrody otrzymały.

x

– To bulwersujące, jak potraktowana została najbardziej liczna grupa pracowników szpitala.

I komentuje całą sytuację:

– To bulwersujące, jak potraktowana została najbardziej liczna grupa pracowników szpitala.

"Będziemy mniej zarabiać!". 67 pielęgniarek z Suwałk ma mieć zmienione warunki pracy i płacy

Pytań dotyczących premii jest mnóstwo: na jaki okres przyznane są premie – czy faktycznie wyliczenia obejmują ostatnie trzy lata, nie – jak podejrzewają pielęgniarki – tylko jeden rok, na jakich zasadach były wyliczane, za co dokładnie nagradzano pracowników, dlaczego to właśnie na pielęgniarki przekazano najniższe fundusze. Ciekawi też, ile pielęgniarek otrzymało dodatkowe pieniądze, bo z tego, co się mówi w szpitalu, to niewielki procent spośród nich wszystkich. Na żadne z pytań nie uzyskujemy jednak odpowiedzi. Bo na skomentowanie sprawy nie decyduje się ani dyrekcja szpitala, ani dział promocji Uniwersytetu Medycznego w Białystok, pod który UDSK podlega. Wszyscy zapewniają, że szykują oświadczenie. Faktycznie, to po kilku godzinach pojawia się na stronie internetowej placówki. Tyle tylko, że nic z niego nie wynika. Dyrektor ds. finansowych UDSK – ten sam, który podpisał się pod tabelką z wyliczeniami premii, podkreśla w nim, że dane o nagrodach zostały przekazane mediom w sposób wybiórczy, ale tez, ze praca personelu pielęgniarskiego jest kluczowa i niezbędna dla organizacji i utrzymania najwyższej jakości procesu diagnostycznego i terapeutycznego leczenia pacjentów. Podkreśla tylko, że w ostatnim okresie podniesiono stawki wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarek z ukończonymi studiami magisterskimi. „Stawki te są obecnie nierzadko wyższe niż wynagrodzenia lekarzy” - pisze. I dalej: „Wdrożony (...) system motywacyjny pozwolił na objecie wysokospecjalistyczną opieką istotnie większej liczby dzieci (...) oraz uzyskanie dodatkowych przychodów z Narodowego Funduszu Zdrowia”. Nie wyjaśnia jednak dlaczego pielęgniarki zostały tak nisko nagrodzone.

– To oświadczenie niczego nie wyjaśnia! - denerwuje się Agnieszka Olchin. - Mamy prawo znać zasady premiowania. A jako pracownicy nigdy ich nie widzieliśmy. Może wystarczy coś zrobić dodatkowo, by dostać premię, a my zwyczajnie o tym nie wiemy.

Jak mówi, już kilkukrotnie – jako związkowiec – próbowała rozmawiać o tym z dyrekcją. I choć do spotkania dochodziło, to w czasie rozmowy była po prostu zbywana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny