Prowincjonalna dziwka zarabia średnio trzy tysiące złotych miesięcznie. To sporo biorąc pod uwagę, że zaczyna pracę o godzinie 17 i śpi do południa.
Z zewnątrz agencja w Fastach przypomina niepozorny motel nie najwyższej klasy. Na fasadzie widnieje nawet napis "Pokoje gościnne" i numer telefonu.
Pod willą siedzi kilka młodych dziewczyn. Nie przejmują się swoim wyglądem. Dopiero wstały - jeszcze zaspane, w koszulkach nocnych, spod których prześwitują nagie piersi i pośladki.
- Dzień dobry! szukam właściciela.
- A o co chodzi? - pyta jedyny mężczyzna w tym towarzystwie.
- Pan jest właścicielem? - upewniam się.
- Ale o co chodzi?
- Chcę porozmawiać...
- Monika! Porozmawiaj! - rozkazuje jednej z dziewczyn.
Wewnątrz skromny bar, kilka kanap i poplamiony piwem stół bilardowy.
Drażni nieświeży zapach papierosów. Na kolejne kondygnacje prowadzą wijące się dookoła schody. Wprost ze schodów wchodzi się do pokojów gościnnych, na pierwszym piętrze w małej salce ustawiono rurę.
Wieczorem dziewczyny przy niej tańczą.
Reportaż w Magazynie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?