Akcja Choinka w Białymstoku. Mieszkańcy w zamian za sztuczne choinki otrzymali żywe drzewka (zdjęcia)

We wtorkowe przedpołudnie, 21 grudnia białostocki Rynek Kościuszki zapełnił się choinkami. Przy ratuszu na białostoczan czekało 50 jodeł i 50 pachnących, naturalnych świerków w donicach. Mogli dostać je ci, którzy przynieśli ze sobą sztuczne drzewka.

- Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. W polskiej tradycji bardzo ważne są pewne symbole. Jednym z nich jest pięknie przystrojona choinka. Dlatego Białystok już po raz kolejny rozdaje te choinki - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Był moment zachłyśnięcia się tą sztucznością. Ale wiadomo, że rzeczy sztuczne szkodzą naszemu środowisku. Dlatego też chcemy powoli wracać do natury

To już trzecia edycja "Akcji Choinka". Podobnie jak w zeszłym roku, zdecydowało się w niej wziąć udział wielu białostoczan.

- Nasza sztuczna choinka miała już 35 lat. Postanowiliśmy więc pozbyć się tych drutów. Wiadomo, to co naturalne, jest lepsze - mówi Walentyna Fiedoruk, która swoje sztuczne drzewko przyniosła razem z mężem. - Później posadzimy tę choinkę na naszej działce - zdradza.

Oddane przez białostoczan sztuczne choinki zostaną rozebrane na części. Elementy nadające się do recyklingu będą wykorzystane ponownie.

Jak podkreśla białostocki urząd miejski, naturalne drzewka są produkowane bez użycia chemikaliów. Gdy rosną, produkują tlen, pochłaniają dwutlenek węgla, służą zwierzętom. Szybko ulegają rozkładowi. I przede wszystkim pięknie pachną, co podkreśla atmosferę świąt. Z kolei produkcja sztucznych choinek powoduje zanieczyszczenie powietrza. Poza tym takie tworzywo rozkłada się potem przez 500 lat. Z tego powodu warto z okazji świąt ozdobić dom żywym drzewkiem.

Mając w domu żywą choinkę, trzeba o nią dbać – podlewać, postawić blisko okna, z dala od grzejnika. Wiosną można ją przesadzić do ogródka, posadzić na działce. Jeśli nie ma takiej możliwości, po świętach można ją przesadzić na miejską działkę przy ul. Produkcyjnej lub oddać na kompost.

Zobacz też: