Kolumbarium w Karakulach docelowo ma mieć prawie 430 nisz. Trwa pierwszy etap
- Tutaj żyliśmy razem, tu wybudowaliśmy dom i tu chcemy być pochowani. Skoro kolumbarium w Karakulach miało być gotowe w sierpniu, nie widziałam powodu szukania innych możliwości. Sierpień minął, potem miało być na święto zmarłych, a nadal się to odwleka. Męża nie mogę pochować. To jak tortury, bo sprawa jest niedokończona - płacze mieszkanka pow. białostockiego, która zgłosiła się do redakcji (dane do naszej wiadomości).
- Wykonawca opóźnia się z realizacją inwestycji. Zgodnie z umową za niedotrzymanie terminu realizacji prac zostaną wykonawcy naliczone kary umowne, które będą potrącone z wynagrodzenia po zakończeniu inwestycji. Wykonawca zadeklarował termin zakończenia prac do 17 listopada tego roku - mówi Dorota Samsonowicz, kierownik zakładu budżetowego "Cmentarz Miejski" w Białymstoku i administrator cmentarza komunalnego w Karakulach.
W Karakulach (gm. Supraśl) ma powstać kolumbarium na 426 nisze na urny. Inwestycja została podzielona na dwa etapy. Pierwszy obejmuje 132 nisze. Umowę podpisano 9 maja br. Opiewa na kwotę prawie prawie 666,5 tys. zł brutto.
Czytaj też:
Jak podaje Dorota Samsonowicz, jest to unikatowy projekt w skali kraju. Kolumbarium stanowią ustawione na siebie - z przesunięciem - trzy piętra betonowych kubików. W jednym segmencie będzie miejsce na 6 urn.
Kolumbarium w Karakulach. Skomplikowany projekt, skomplikował harmonogram prac
Właśnie skomplikowanym projektem, wykonawca wyłoniony w nieograniczonym przetargu, miał tłumaczyć opóźnienie w budowie.
Wdowa brała pod uwagę tylko cmentarz komunalny. Przy ul. Wysockiego w Białymstoku nie ma miejsc nawet na nowe tradycyjne groby, o miejscach w kolumbarium nie wspominając. Cena niszy wynosiła tam 3100 zł. Jaka będzie w Karakulach, zdecyduje rada miejska.
- Na cmentarzu w Karakulach jest utworzona kwatera tzw. grobów urnowych, gdzie urny mogą być pochowane – przypomina Dorota Samsonowicz.
Rodzaje miejsc urnowych (ziemnych) są dwa: o wymiarach 120x80 oraz 60x60 cm, w cenie – odpowiednio - 1000 i 600 zł na okres 20 lat. Do tego dochodzą koszty postawienia pomnika lub tablicy. Urny mogą być również dochowywane w istniejących grobach.
Zobacz także:
Administrator cmentarza informuje, że wszystkie możliwości pochówku zostały przedstawione naszej Czytelniczce i tylko ona - jako jedyna - nie skorzystała z dostępnej oferty pochówków urnowych, oczekując na zakończenie budowy kolumbarium.
- Wybór formy pochówku to indywidualna decyzja rodziny lub osób organizujących pochówek - dodaje.
Urna w kolumbarium albo w grobie. Innej możliwości nie ma
Sam pochówek wyborem już nie jest. W Polsce przechowywanie urny z prochami zmarłych w domu i rozsypywanie ich jest niezgodnie z prawem. Jedynym dozwolonym miejscem (podobnie jak w przypadku ciał złożonych w trumnie) jest cmentarz, a do czasu pochówku - dom pogrzebowy.
Warto przeczytać:
- Przechowanie urny w domu pogrzebowym, miejsce w ziemi, pomnik... To wszystko koszty. Ale mogę się zapożyczyć, trudno. Byłam już nawet zdecydowana, żeby iść wykupić kawałek tej wybetonowanej ziemi i złożyć urnę, ale "odrzuca mnie"... To nie to, czego chciał mąż. Nie taka była jego wola. On chciał, żeby mu ptaszki śpiewały, a nie robaki - wyjaśnia wdowa.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?