Zwolnienia z podatku dla przedsiębiorców. Supraśl już przyciąga firmy

To strzał w dziesiątkę - chwali pomysł Józef Bardłowski, przedsiębiorca z Zaścianek. Od 11 lat prowadzi tutaj firmę z branży metalowo-elektrycznej. I jak zapewnia, stawia na jej rozwój.

- W tym roku chcemy rozpocząć budowę kolejnej hali produkcyjnej o powierzchni 3 tysięcy metrów kwadratowych. Natomiast w maju złożymy wniosek o unijne wsparcie na budowę malarni proszkowej - opowiada Józef Bardłowski.

Właśnie z myślą o takich jak on przedsiębiorcach, rada miejska w Supraślu zdecydowała o zwolnieniach od podatku od nieruchomości. Uchwała dotyczy nowo wybudowanych budynków. Inwestycja koniecznie musi się rozpocząć w tym roku.

- Kolejny warunek to taki, że działalność w nowo wybudowanym budynku powinna być prowadzona przez dwa lata. Bo tyle trwa ulga - wyjaśnia Mariusz Żukowski, sekretarz gminy. Teraz suprascy przedsiębiorcy za metr kwadratowy nieruchomości muszą płacić 20 zł 85 groszy rocznie. - To niemało - przyznaje Mariusz Żukowski. - A my chcemy zachęcić do inwestowania u nas. Będziemy się cieszyli z każdej nowej działalności.

- O takie ulgi prosiliśmy już wcześniej. Ale lepiej późno niż wcale - zauważa Józef Bardłowski. Wylicza, że po wybudowaniu hali o pow. 3 tys. mkw. musiałby płacić 60 tys. zł podatku od nieruchomości rocznie. - A przez dwa lata nazbierałoby się 120 tysięcy złotych. Za to można kupić kolejne maszyny - przekonuje właściciel firmy w Zaściankach. Dlatego skorzysta z ulgi podatkowej.

Mariusz Żukowski zapewnia, że gmina nie straci finansowo na jej wprowadzeniu. - Raczej powinniśmy zyskać. Bo za dwa, trzy lata firmy będą nam płaciły podatki. Nie zakładam, że po okresie zwolnień ktoś zrezygnuje z działalności - przyznaje sekretarz Żukowski.

Supraśl nie jest jedyną gminą, która chce stworzyć dobry klimat dla przedsiębiorców. Podobne wsparcie w grudniu 2014 roku uchwalili radni z Łap. Ci, którzy zainwestują tutaj na przykład 1 mln zł i utworzą 20 miejsc pracy, nie muszą płacić podatku przez 5 lat. W Łapach działa też podstrefa ekonomiczna.

Tak dobrze nie mają za to przedsiębiorcy w gminie Choroszcz. Tu mkw. podatku od nieruchomości wynosi 21,50 zł. - Żadnych ulg nie mamy. Rocznie płacę 150 tysięcy złotych podatku - mówi Andrzej Arefiew, właściciel Top Auto w Krupnikach.- Naszym władzom wydaje się, że wystarczy dobry wyjazd na Warszawę i bliskość Białegostoku.

Robert Wardziński, burmistrz Choroszczy tłumaczy, że gmina przygotowuje tereny pod inwestycje. I od stycznia 2018 roku tu też będą ulgi.

- U nas rada nie podejmowała uchwały w sprawie zwolnień podatku od nieruchomości, ale w porównaniu do sąsiednich gmin mamy najniższe stawki - mówi Teresa Rudzik, sekretarz gminy Juchnowiec Kościelny. Metr kwadratowy kosztuje tutaj 18,70 zł.