[galeria_glowna]
Na razie dwa autokary, ale trzeba będzie przyjadą wszyscy. Szukali ratunku, dla swoich miejsc pracy. Zapowiadają, że będą walczyć do końca.
- Jak będzie trzeba będziemy blokować tory - mówili manifestujący. Są zdesperowani i gotowi na wszystko. - Albo będziemy głodować .
Liczą, że wojewoda im pomoże. Chcą, żeby na spotkaniu z ministrem Grabarczykiem zainterweniował w ich sprawie. To ich zdaniem ostatnia szansa, żeby ratować zakład.
- Ledwo wróciliśmy do pracy po jednych urlopach, a już nas wysyłają na następne. Mamy wrócić 25 marca. Ale nie wiadomo czy będzie już do czego - martwi się jeden z pracowników - I z czego mam żyć? Kto mnie przyjmie do pracy? Nawet na ciecia mnie nie chcą przyjąć.
ZNTK to już drugi duży pracodawca w Łapach, który stoi na skraju zamknięcia. W zeszłym roku zlikwidowano cukrownie.
- To była dla łap prawdziwa tragedia. Teraz będzie kolejna. - mówił do wojewody Marek Sobociński, szef “Solidarności" w zakładzie w Łapach.
- Po co było inwestować w sprzęt? Po co zdobywać certyfikaty ISO, jak teraz wszystko na zmarnowanie. Nasz zakład jest świetnie przystosowany do naprawy wagonów - mówili pracownicy ZNTK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?