Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze wyklęci. IPN ich zidentyfikował (zdjęcia)

Adam Czesław Dobroński [email protected]
"Wiatr”,  "Szpak” (miał na imię Jan), w środku klęczy "Sokół” (Leonard Szydłowski)
"Wiatr”, "Szpak” (miał na imię Jan), w środku klęczy "Sokół” (Leonard Szydłowski) Archiwum
W listopadzie 2011 roku zaprezentowaliśmy zdjęcia nieznanych partyzantów. Piotrowi Łapińskiemu z białostockiego oddziału IPN udało się rozpoznać kilku z nich.

Są to żołnierze oddziału sierż. pchor. Leona Suszyńskiego "P-8" o kryptonimie "Mars", a fotografie zostały wykonane pomiędzy wiosną 1946 a wiosną 1947 roku. Oddział "Mars" został utworzony we wrześniu 1945 roku na bazie zdemobilizowanej wówczas 2 kompanii 42 pułku piechoty Zgrupowania AKO "Piotrków" z por. Hieronimem Piotrowskim "Jurem" jako dowódcą.

Leon Suszyński z podkomendnymi działał w północnej części powiatu białostockiego, na terenie Puszczy Knyszyńskiej i to aż do czasu ujawnienia się 15 kwietnia 1947 roku w Sokółce. Oddział liczył około 25 żołnierzy podzielonych na trzy sekcje, ale ogółem przez jego szeregi przewinęło się blisko 60 "leśnych". Pochodzili z okolicznych miejscowości, chociaż można było spotkać i Kresowiaków.

Dominowali zdekonspirowani (spaleni) członkowie podziemia oraz dezerterzy z ludowego Wojska Polskiego. Byli odważni, dobrze wyszkoleni, świetnie znali teren. Według zgodnej opinii mieszkańców puszczańskich wsi, byli to "swoi chłopcy".

Na wszystkich zdjęciach widoczny jest Mieczysław Grygorczyk "Wiatr". Urodził się w 1922 roku w Knyszynie, do AK trafił mając lat 20 i dostał przydział do Kedywu obwodu Białystok-powiat. We wrześniu 1944 roku został zatrzymany przez NKWD i załadowany do transportu patriotów wywożonych na wschód.

A jednak zdołał powrócić w rodzinne strony, walczył pod Ogółami, był zastępcą Leona Suszyńskiego. Wziął udział w kilku kolejnych akcjach, m.in. w rozbiciu posterunku MO w Knyszynie. Znano go z brawury i odwagi, w lutym 1947 roku w rejonie wsi Nowiny Kasjerskie zaatakował ze swoją sekcją skutecznie 30-osobową grupę operacyjną KBW.

Ujawnił się wkrótce, powrócił do Knyszyna, gdzie został jednak zatrzymany przez UB w czerwcu 1948 roku i po ciężkim śledztwie skazany na 15 lat więzienia. Wolność odzyskał w czerwcu 1956 roku.

Obok "Wiatra" stoi "Szpak". Wiadomo o nim tylko, że miał na imię Jan i za Niemca był żołnierzem Okręgu AK Wilno. Na teren Białostocczyzny przebił się w marcu 1945 roku w grupie partyzantów z por. H. Piotrowskim "Jurem".

Jak przystało na celowniczego erkaemu jest na zdjęciu ze swoim MG. Prawdopodobnie ujawnił się wiosną 1947 roku i wyjechał na Ziemie Zachodnie.
Leonard Szydłowski ("Sokół", "Ryś" oraz "Wrzos") klęczy na tym samym zdjęciu z pepeszą. Urodzony w 1928 roku w Białymstoku, w wieku 14 lata (!) wstąpił do AK i służył jako goniec placówki Knyszyn. Po wkroczeniu Armii Czerwonej został gońcem komendy Obwodu AKO Białystok-powiat.

Aż trudno uwierzyć, ale za czyny męstwa i odwagi latem 1945 roku otrzymał Krzyż Walecznych. Wychodził cało z niezliczonych opresji, w grudniu 1945 roku zbiegł pod ogniem ręcznych karabinów maszynowych grupy operacyjnej UB-KBW. Był w oddziale kpr. Gabriela Oszczapińskiego "Dzięcioła" jako dowódca sekcji i u pchor. Suszyńskiego. Z powodu rany został w końcu listopada 1946 roku zwolniony z oddziału, a ujawnił się, leżąc w szpitalu. Zdążył jednak wyjechać do Legnicy i tam się zamaskować.

Wraz z "Wiatrem", na tle kwitnących drzewek owocowych, stoi Zdzisław Kruszyński ("Tygrys", "Szczygieł"). Miał też niezwykły życiorys: żołnierz AK na Kresach, deportowany przez NKWD w głąb ZSRS, po powrocie znów partyzant w lokalnym oddziale, w 1946 roku już u pchor. Leona Suszyńskiego.

Ujawnił się 15 kwietnia 1947 roku w Białymstoku wraz z "Wiatrem" i najprawdopodobniej wówczas wykonana została seria zdjęć, z której pochodzi niniejsza fotografia. W listopadzie 1948 roku wznowił działalność konspiracyjną, został zastępcą, dołączył do "Dzięcioła".

Zginął 8 stycznia 1950 roku na kolonii Kulesze-Chobotki koło Krypna wraz z dwoma towarzyszami broni. Miejsce ich pochówku pozostaje nieznane.

Z płaszczem, który ma na sobie "Wiatr" związana jest ciekawa historia. 26 października 1946 roku nieopodal Knyszyna sekcje "Wiatra" i "Wrzosa" zatrzymały samochód PKS. Podczas kontroli dokumentów okazało się, że wśród pasażerów znajdują się m.in. oficer UB oraz chorąży 57 pułku piechoty z Suwałk. Na chorążego nie zwrócono większej uwagi. Miał pochodzić spod Rzeszowa i właśnie wracać z urlopu. Posiadane papiery oraz udzielone wyjaśnienia nie wzbudziły wątpliwości. Wypytano go o liczbę Sowietów służących w pułku, poczęstowano papierosami. Niejako przy okazji posiadany przez niego pistolet VIS oraz płaszcz zmieniły właściciela.

Dokładnie przebadano natomiast oficera UB, gdyż tacy turyści nie zdarzali się często. I on jednak po rozbrojeniu i rozmundurowaniu został zwolniony, okazał się bowiem inwalidą wojennym służącym w Wydziale Personalnym WUBP w Białymstoku. Paradoksalnie gorzej potraktowali go swoi, którzy zarządzili kilkumiesięczne śledztwo i zapadł wyrok więzienia.

Po wielu latach okazało się, że rzekomym chorążym WP był słynący z wyjątkowej brutalności Aleksander Omiljanowicz z Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Suwałkach, a po latach literat białostocki. Zimna krew i lewe dokumenty uratowały mu życie dzięki decyzji dowódcy 57 pułku, który wystawił takie zaświadczenia wszystkim funkcjonariuszom UB w Suwałkach. W powiecie suwalskim byli wprawdzie doskonale znani z nazwisk i twarzy, jednak na innym terenie fałszywy status oficera dawał szanse na przeżycie.

I jeszcze jedna ciekawostka. Widoczny na zdjęciu płaszcz "Wiatra" zdobi wstążka Krzyża Walecznych. Takiego odznaczenia ten partyzant nie otrzymał, natomiast z akt personalnych Aleksandra Omiljanowicza wynika, że to on był odznaczony KW w lipcu 1946 roku.

Bez wątpienia zatem "Wiatr" miał na sobie płaszcz odebrany Omiljanowiczowi 26 października 1946 roku na szosie pod Knyszynem.

Wymienione postacie partyzantów opisał bardzo starannie Piotr Łapiński, znakomity znawca partyzantki powojennej, a pochwalę się, że i mój doktorant. Na potrzeby Albumu musiałem uprościć biogramy. Po szczegóły odsyłam zatem do białostockiego oddziału IPN. Przypomnę, że omawiane fotografie dostarczył Marek Jankowski, a zostały one znalezione na śmietniku (!). Zdjęcie "Wiatra" z płaszczem pochodzi ze zbiorów IPN. Może macie Państwo w domu takie tajemnicze zdjęcia?

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny