Historia, która we wtorek znalazła swój finał na sądowej sali, wydarzyła się na początku kwietnia ubiegłego roku. W mieszkaniu oskarżonej pary przy ulicy Komisji Edukacji Narodowej w Białymstoku była impreza. W pewnej chwili pojawił się na niej pijany pokrzywdzony. Towarzyszył mu między innymi jego wuj.
W pewnej chwili atmosfera zrobiła się napięta, bo oskarżona i nieustalony jak dotąd mężczyzna zażądali od Sylwestra P. wydania 70 tysięcy złotych. Pobili pokrzywdzonego. Do bicia włączył się też Norbert Z. Napastnicy grozili śmiercią.
Pokrzywdzony powiedział, że trzyma złoto w mieszkaniu swego wuja. Norbert Z. pojechał tam i przywiózł łańcuch i bransoletę. Oskarżeni wypuścili pokrzywdzonego. Niedługo potem do mieszkania przy ulicy KEN przyjechała policja, zaalarmowana przez żonę Sylwestra P.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?